Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łks - Górnik Łęczna 4:2 (Foto+Wideo)

Jacek Suliga
Jacek Suliga
Nie wiadomo czy sobotnie spotkanie ŁKS-u z drużyną Górnika Łęczna nie był ostatnim ich meczem. Właśnie z takim napisem na koszulkach na rozgrzewkę wyszli zawodnicy łódzkiego klubu.

Jednak kiedy zaczął się mecz zawodnicy ŁKS-u po raz kolejny pokazali, że kłopoty organizacyjne klubu nic ich nie obchodzą i na boisku są prawdziwymi profesjonalistami.

Od początku meczu groźniej atakowali zawodnicy ŁKS-u. W 13 minucie minimalnie niecelny strzał oddał Gikiewicz. Później gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Prowadzenie dla ŁKS zdobył w 26 minucie Marcin Adamski. Dośrodkowywał on piłkę w pole karne gości a fatalny błąd popełnił Giertl, który za daleko wyszedł do piłki i ta po jego rękach wpadła do bramki. Defensywę gospodarzy starali się rozerwać Niżnik i Nakoulma. Nie na wiele się to zdało. W 44 minucie na 2:0 mógł podwyższyć w sytuacji sam na sam z Giertlem Świątek. Tym razem bramkarz gości spisał się bez zarzutu. Po pierwszej połowie ŁKS prowadził w pełni zasłużenie z Górnikiem Łęczna 1:0.

Początek drugiej połowy to znów wyrównana gra w środku boiska. Nikt nie spodziewał się, że w ciągu minuty ŁKS powali Górnik na kolana. W 66 minucie najpierw Gikiewicz przy sporym udziale będącego w słabej formie w tym dniu Giertla podwyższył na 2:0, a minutę później na 3:0 podwyższył Świątek. To nie był jednak koniec emocji na stadionie przy Al. Unii 2. Duża w tym niestety zasługa Tomasza Hajto. To po jego dwóch juniorskich błędach bramki zdobyli goście. W 74 minucie dobrze znany łódzkim kibicom Rafał Niżnik i w 84min Surdykowski. Na całe szczęście w 76 minucie jeszcze raz trafił Gikiewicz i ŁKS po emocjonującym i trzymającym w napięciu meczu wygrał 4:2.

Miejmy nadzieję, że udziałowcy klubu dojdą w końcu do porozumienia między sobą i ŁKS będzie walczyć o najwyższe cele sportowe. Zespół gra z meczu na mecz coraz lepiej i jeśli utrzyma ten skład jest jeszcze w stanie mocno namieszać w tabeli I ligii.

ŁKS - Górnik Łęczna 4:2 (1:0)
Bramki: Marcin Adamski 26, Łukasz Gikiewicz 66, 76, Adrian Świątek 67 - Rafał Niżnik 74, Janusz Surdykowski 84

ŁKS Łódź: Bogusław Wyparło - Robert Łakomy, Tomasz Hajto, Marcin Adamski, Piotr Klepczarek - Damian Nawrocik (46 Mariusz Mowlik), Robert Sierant, Krzysztof Mączyński, Rafał Kujawa (80 Janusz Wolański), Adrian Świątek - Łukasz Gikiewicz (85 Mateusz Marciszko).

Górnik Łęczna: Jakub Giertl - Paweł Tomczyk, Sebastian Klajda, Veljko Nikitović, Krzysztof Kazimierczak - Sławomir Nazaruk (68 Paweł Głowacki), Radosław Bartoszewicz, Rafał Niżnik, Prejuce Nakoulma - Grzegorz Szymanek (64 Krystian Wójcik), Janusz Surdykowski.

Żółte kartki: Łakomy
Sędzia: Michał Zając (Sosnowiec)
Widzów: 4000
**
MM Łódź patronuje:
**

MMŁódź poleca:
Zostań
dziennikarzem
obywatelskim

KonkursyZdrowie i uroda
Przewodnik
po lokalach

Sztuka w ŁodziTeatr w Łodzi
Kino w ŁodziPraca w Łodzi

 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Łks - Górnik Łęczna 4:2 (Foto+Wideo)

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto