Łódzcy naturyści wypoczywają na Retkini i nad Zalewem Sulejowskim

Łódzcy naturyści w oczekiwaniu na kolejną imprezę w Aquaparku Fala (jest planowana pod koniec września tego roku) korzystają z uroków lata i mimo kapryśnej pogody wypoczywają na łonie przyrody.

– Niestety latem nasze miasto to naturystyczna pustynia, więc czasem opalamy się na tzw. Retkińskich Górkach albo w okolicach Lublinka – mówi pan Tomek, naturysta z Bałut. – Podczas weekendowych wypadów musimy zadowolić się plażą nad Zalewem Sulejowskim, w okolicy Adamowa. Popularne są też stawy między Zgierzem a Łodzią, tzw. „piętnastki”.

– Nie można się tam kąpać, ale opalać bez kostiumu owszem – zapewnia Ania, naturystka z Łodzi. – Czasem jeździmy ze znajomymi do Warszawy, nad Wisłę koło Wału Miedzeszyńskiego, w ostatni weekend było tam prawie 50 osób! Do rzeki nie wchodzimy, bo kolega przypłacił to kiedyś paskudą wysypką, ale plaża jest ładna i położona w zacisznym miejscu.

Mekką nie tylko łódzkich naturystów jest plaża w Grzybowie nad Morzem Bałtyckim (od strony Dźwirzyna). Wielbiciele golizny chwalą też plaże w: Ustce (od strony Orzechowa i w pobliżu poligonu wojskowego), Rowach (w Słowińskim Parku Narodowym, za pomostem widokowym na jeziorze Gardno) Unieściu (między jeziorem Jamno a Bałtykiem, za kanałem łączącym jezioro z morzem).

Prawdopodobnie jesienią na łódzkiej Fali, oprócz kolejnej Nocy Naturystów, odbędzie się także naga Noc Saun.