Łódzkie na końcu pod względem długości życia

69,1 roku - mężczyźni oraz 78,9 - kobiety... Tyle wynosi, według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, średnia długość życia mieszkańców regionu łódzkiego. To najgorszy wynik wśród szesnastu polskich województw (średnia dla całego kraju to 71,3 roku dla mężczyzn oraz 80 lat dla kobiet).

Łodzianki żyją o 2,6 roku krócej niż mieszkanki Podkarpacia i Podlasia (tam średnia jest najwyższa), a łodzianie - aż o cztery lata krócej niż długowieczni mężczyźni z woj. Podkarpackiego.

Optymistyczne jest to, że w porównaniu z początkiem lat 50. ubiegłego stulecia kobiety w Polsce żyją o 18, a mężczyźni o 15 lat dłużej. Według specjalistów, życie łodzian również systematycznie się wydłuża, ale wolniej niż w całym kraju.

- Przyczyn tego zjawiska należy upatrywać w niezdrowym trybie życia, jaki prowadzą łodzianie - twierdzi dr nauk med. Maciej Prochowski, łódzki lekarz miasta. - Długość życia aż w 50 procentach zależy od tego, co jemy, pijemy oraz jak pracujemy i jak spędzamy czas wolny. Kolejne 25 proc. to środowisko, 20 proc. to geny, a ostatnie 10 proc. to medycyna (szczepienia, dostęp do służby zdrowia).

Prowadzenie określonego stylu życia jest uwarunkowane szeregiem czynników.

- Po pierwsze ważny jest poziom wykształcenia - wymienia dr Piotr Szukalski z Zakładu Demografii i Gerontologii Społecznej Uniwersytetu Łódzkiego. - Im jest on wyższy, tym większa świadomość, jak żyć zdrowo. Po drugie - płace. Uprawianie sportu, który sprzyja zdrowiu, kosztuje, a w Łodzi mamy jedne z najniższych w dużych miastach zarobki.

Dlaczego jednak w woj. podkarpackim żyje się najdłużej, skoro i tam wykształcenie i zarobki nie są na najwyższym poziomie?

- To zasługa dużych, wielopokoleniowych rodzin i silnych więzów, jakie je łączą - wyjaśnia dr Maciej Prochowski. - Już dawno udowodniono, że samotnicy żyją krócej. Poza tym ci, którzy mogą liczyć na wsparcie rodziny, rzadziej chorują, a jeśli już, to łatwiej te choroby przezwyciężają. Rzadziej też ulegają nałogom.