Podczas wczorajszej rozmowy, moje panie zwróciły uwagę na fakt, że z 11-tu kiosków będących w pobliżu naszego bloku, został tylko jeden. Dawniejsze kioski były źródłem zaopatrzenia nie tylko w prasę, ale i : przybory szkolne, środki czystości i higieny, papeterie, znaczki, pocztówki i zabawki. Ostatni kiosk, który jeszcze istnieje, nastawiony jest na handel papierosami i kartami do telefonów .
Prasę coraz rzadziej łomżyniacy kupują.
Zniknęły też z łomżyńskich ulic saturatory i punkty repasacji pończoch. Coraz mniej widzimy szyldów z napisami: szewc i krawcowa,
Nie ma barów mlecznych. Na ich miejsce wdarły się pizzerie i różne "kuchnie" egzotyczne.
Od dawna nie ma też Pewexów i komisów z ubraniami. Komisy zastąpiły różnego typu szmateksy i ciuchlandy.
Ostatni kiosk przy naszym bloku też ma być zamknięty.
W imię ciągłych zmian będę musiał zrezygnować z codziennego spaceru po świeżą prasę.
A to mi się zupełnie nie podoba.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?