Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łomżyńska sobota z oczami w niebie i ziemią pod stopami

Redakcja
Ptakiem być...
Ptakiem być... Krystyna B
Wbrew mglistej pogodzie, chłodnemu powietrzu i bagażowi problemów na barkach, bez kompasu ruszyłam na nadnarwiańskie pulwy.

W połowie drogi przez wertepy miałam ochotę na powrót do domu - mgła zasłaniała coraz bardziej horyzont. Kiełkowała we mnie obawa, że XIV Mikrolotowe Mistrzostwa Polski nie odbędą się. Od lat, co roku chodzę podziwiać współczesnych Ikarów. Od trzech lat jestem zła na władze Łomży, że międzynarodowe zawody lotniarskie i balonowe zostały zdegradowane do „Mikro”. Wielu z łomżyniaków pamięta łomżyńskie niebo zasnute „kolorowymi ptakami”. Nie tak dawno na łomżyńskich pulwach razem z „Ikarami” bawiły się setki łomżyniaków i przyjezdnych.
To było, to minęło… Kurs na pulwy. Pewna litościwa osoba widząc człapiącą dwójkę (ja i ojciec) zatrzymała się samochodem na drodze i podrzuciła nas na miejsce. Przejście przez nowy most zupełnie nas wykończyło. Pędzące tiry wręcz wciskały w barierki i podcinały swoim powiewem nogi. Na miejscu zaskoczenie. Mały tłumek ludzi, niewiele też jednostek fruwających. Nastawiona hurra optymistycznie poczułam rozczarowanie.
A przecież -”Swój udział w zawodach zgłosiło kilkudziesięciu pilotów z całej Polski, Litwy i Czech oraz mistrzowie świata z Francji. W rywalizacjach startują motolotnie, paralotnie, samoloty ultralekkie, wiatrakowce i autorskie konstrukcje”. Po chwili otrząsnęłam się z ponurych refleksji, bo wokół aż buchało pięknem otoczenia. Według mnie jest to jedno z najpiękniejszych miejsc w pobliżu Łomży. Mgła co prawda zasłaniała panoramę miasta, ale to co było widoczne, wystarczyło.
https://plus.google.com/u/0/photos/117002193189410578663/albums/5933918369093374641?authkey=CPOkr9uZs5u_-AE
Ziąb, mgła i niecierpliwe oczekiwanie na pierwsze konkurencje. Ze sceny dobiegło mnie wyczytywanie długiej listy sponsorów. Hmm, hmmm patrząc po całej otoczce mistrzostw doszłam do wniosku, że groszem to oni jednak nie sypnęli. Występ dyskotekowego Mastersa także nie powalił mnie na kolana. Wybacz Pawle, pomimo twojego osobistego uroku, disco to jednak nie moje klimaty. Może kogoś rozbuja „Żono moja”, ale mnie tylko zazgrzytało w uszach.
https://www.youtube.com/watch?v=64VLw8BrOBE&feature=youtu.be
W oczekiwaniu na podniesienie się mgły zdążyłam zmarznąć nawet w ręce.
Organizowanie takich mistrzostw w niepewną październikową pogodę to pomimo wszystko nie jest trafiony pomysł. Od lat kusi mnie przelot motolotnią i jak się uprę, na pewno to zrobię. W sobotę jednak, nawet gdybym miała taką okazję, nie zaryzykowałabym, bo jako sopel lodu nie wyglądałabym atrakcyjnie.
Rozpoczęły się konkurencje. Od razu głowa do góry, aż do bólu karku! Nie wiem, czy przez mgłę, czy przez zimno pasjonaci latania nie trafiali do celu. Mniejsza o to, mnie bardziej zachwycają ich loty.
Człowiek zamieniony w ptaka robi niesamowite wrażenie!.
„; ..Wolny jak ptak poszybujesz nad ziemią 
Spod nieba świat inny wymiar ma…”   
I tego zazdroszczę wszystkim współczesnym Ikarom!  Organizatorom mistrzostw dziękuję, że wbrew wszystkim trudnościom nie poddają się i dzięki nim raz w roku bardzo boli mnie kark.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto