Irek bez przerwy pisze o zanieczyszczaniu miasta przez watahy czworonogów, elina o psich ofiarach w schronisku, a żadne z nich nie zwróciło uwagi na inny problem.
Każdego ranka po osiedlach biegają psy wypuszczane przez właścicieli.Otwierają się drzwi wejściowe i jakaś pani lub pan w stroju niedbałym puszcza samopas swojego pupila, żeby się załatwił, a sami wracają w ciepłe bety.
Może ta samoobsługa poranna jest dla psiarzy wygodna, ale mi cierpnie skóra jak mijam nieznane psiska.Skąd mam wiedzieć, że ogromny wilczur lub inny brytan nie potraktuje mnie jako zagrożenia?Ja jestem duża, to jakoś bym się obroniła, ale przecież po osiedlu co rano chodzą także dzieci!
Pies to nie tylko przyjemność posiadania przyjaciela, ale przede wszystkim obowiązki! O tym jednak zapominają ich lekkomyślni właściciele.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?