Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lord of the Dance w Rzeszowie. Zobacz zdjęcia

Redakcja
Dzień Świętego Patryka dopiero w czwartek, ale rzeszowianie już wczoraj mieli okazję poczuć irlandzki klimat. To wszystko za sprawą Lord of the Dance, słynnego musicalu z Zielonej Wyspy, który został odegrany w hali na Podpromiu.

Choć w ostatnich latach stał on się w Polsce bardzo popularny, a to oczywiście przez liczną Polonię w Irlandii, wszystkie bilety nie zostały sprzedane.
Spostrzegawczy widzowie - nie mogąc się doczekać rozpoczęcia spektaklu - podglądali w odbiciu w szybach vipowskich loży hali przygotowujących się za sceną tancerzy. Show rozpoczęło się z kilkuminutowym opóźnieniem.
Najpierw na wielkiej scenie, na tle celtyckich wzorów pojawił się mały duszek, który oprócz tego, że grał pięknie na flecie, miał magiczną moc. Spokojne rytmy nie trwał jednak długo, bo już po chwili tancerze z tytułowym Lordem of the Dance na czele, porwali publicznośc dźwiękami stepowania.
To niewiarygodne jak równo potrafią to robić nawet 24 osoby jednocześnie. Wikipedia podaje, że w czasie jednego przedstawienia, tancerze wykonują ponad 150 tys. uderzeń butami o podłogę.
Oprócz tańca, na przedstawienie składały się irlandzkie pieśni i gra dwóch skrzypaczek. Ich choreografia nie była tak widowiskowa, ale za sam trud gry w podskokach zostały nagrodzone niejednokrotnie gromkimi brawami.
Główny bohater, grany niegdyś przez twórcę spektaklu Michaela Flatleya to postać pozytywna, walcząca ze złem. Pojawił się także wątek miłosny. Lord uległ kobiecie o elfiej urodzie. Show momentami było pełne zmysłowości, m. in. gdy tancerki zrzuciły swoje krótkie sukienki i utwór dokończyły w bieliźnie.
Szczęśliwie love story nie trwało jednak cały czas. Don Dorchowi udaje się schwytać Lorda, ale mały duszek go uratował, odwdzięczając się w ten sposób za obronę przed złymi i naprawę fletu.
Po blisko dwóch godzinach widowiska, emocje publiczności dawały się coraz trudniej opanować. Owacją na stojąco nagrodziła ona artystów jeszcze przed wielkim finałem. Tuż po nim też nie szczędzono oklasków.

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto