Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LOT dostał 2,9 mld zł wsparcia. Mimo to zakłada zwolnienia grupowe. Będzie strajk?

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Łukasz Kowalski
Co piąty pracownik LOT-u może stracić pracę. Związkowcy apelują, że szykują się zwolnienia nawet 300 osób. Głównie tych na etacie, ponieważ – ich zdaniem – spółka preferuje zatrudnionych na umowach B2B. LOT zapewnia: "będą odprawy, jak za pracę na całym etacie".

Pod koniec roku LOT poinformował o przyznaniu „pakietu pomocowego” dla firmy. W sumie to 2,9 mld zł, na które składa się pożyczka - 1,8 mld oraz bezpośrednia pomoc publiczna - 1,1 mld zł. Wsparcie zaakceptowała Komisja Europejska. Pieniądze mają pozwolić firmie przetrwać i rozwijać się po zakończeniu pandemii.

„W sytuacji tak poważnego kryzysu w branży, spółka może sięgnąć po finansowanie zwrotne, które na przestrzeni sześciu lat spłaci z wypracowanych zysków” - czytamy w komunikacie. Prezes LOT-u Rafał Milczarski tłumaczy, że środki zostaną wydane głównie na leasing samolotów – najdroższą część biznesu lotniczego. Cięć trzeba będzie szukać gdzie indziej.

LOT planuje zwolnienia grupowe?

Tymczasem związki zawodowe alarmują, że firma rozpoczęła przymiarki pod zwolnienia grupowe. W piątek (9 stycznia) odbyło się spotkanie na którym Związek Zawodowy Alternatywa usłyszał o planach cięć. Szykowane są zwolnienia 150 etatowych stewardess (z 530), 50 kapitanów i 100 pracowników personelu naziemnego. To niemal co piąty pracownik firmy.

Największy samolot w historii LOT-u. Do Warszawy przyleciał zupełnie nowy Dreamliner [ZDJĘCIA]

Największy samolot w historii LOT-u. Do Warszawy przyleciał ...

„Pracodawca nie wskazał przejrzystych kryteriów zwolnień i nie podał żadnych przyczyn, dlaczego chce pozbyć się pracowników etatowych. Jednocześnie w ostatnich miesiącach firma faworyzuje samozatrudnionych i im przydziela zdecydowaną większość lotów – czytamy w oświadczeniu, które do naszej redakcji wysłali przedstawiciele Związku Alternatywa, Monika Żelazik i Piotr Szumlewicz. Wcześniej pracownicy mieli zostać zapewnieni, że zwolnień nie będzie. Także dlatego przystali na czasowe obniżenie pensji – stewardessy zarabiają o 50 proc. mniej.

W poniedziałek Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego przesłał skargę na działania spółki. Trafiła na biurko premiera Morawieckiego, a także ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. Związkowcy tłumaczą, że w ostatnim czasie w firmie preferowane są osoby samozatrudnione, np. na umowach B2B. Dostają więcej zleceń, a na dodatek spółka nie planuje ich zwalniać. W tej sprawie powiadomiono również policję.

- Dzieje się tak, choć obniżając pensje pracownikom, zarząd LOT-u obiecywał, że zwolnień nie będzie. Podkreśliliśmy też, że negocjacje ze związkami prowadzi członkini zarządu firmy LOT Cabin Crew, która rejestruje stewardessy na samozatrudnieniu, a więc konflikt interesów jest w jej przypadku oczywisty – tłumaczy związkowiec, Piotr Szumlewicz.

LOT odpowiada: będą uczciwe odprawy

Zarząd PLL LOT w oświadczeniu odnosi się do sprawy. Czytamy w nim, że ruch lotniczy nie wróci do poziomu sprzed pandemii przez najbliższe cztery lata. „Realizując zatwierdzony przez Komisję Europejską plan pomocy publicznej musimy dostosować się do warunków rynkowych i między innymi ograniczyć zatrudnienie o ok. 300 osób. Stosunkowo niewielkie ograniczenie zatrudnienia w przypadku PLL LOT jest możliwe dzięki oszczędnościom wypracowanym przede wszystkim na umowach leasingu samolotów, finansowanych przez zagraniczne instytucje” – podaje LOT.

Spółka przyznała, że rozmawia ze związkowcami o zasadach zwolnień grupowych. Szczegóły mają być znane pod koniec pierwszego kwartału 2021. „Zaproponowaliśmy związkom zawodowym kryteria, którymi będziemy się w tym procesie kierować. Wśród nich są między innymi kryterium związane ze stosunkiem do obowiązków pracowniczych, kompetencyjne czy dyscyplinarne. Pracownicy opuszczający PLL LOT otrzymają też odpowiednie pakiety wsparcia obejmujące odprawy, wsparcie doradcze, a ci którzy ze względu na pandemię mieli zmniejszony wymiar czasu pracy, otrzymają świadczenie finansowe w takim wymiarze, jakby pracowali na cały etat” – czytamy w oświadczeniu LOT.

Kolejne spotkanie z pracownikami odbyło się we wtorek (12 stycznia).

- Trudno tu mówić o "rozmowach", ponieważ PLL LOT uznał za przesądzone, że trzeba zwolnić 300 pracowników etatowych firmy. My nie akceptujemy tej decyzji, uważamy, że jest nieuzasadniona - komentuje dla nas "na gorąco" Piotr Szumlewicz.

Jutro natomiast związkowcy spotkają się z posłami opozycji parlamentarnej. - Posłowie KO zadeklarowali też, że postarają się zwołać komisję infrastruktury w tej sprawie. Spotkanie z Rafałem Milczarskim (prezes LOT - red.) zapowiedział również prezes PFR, Paweł Borys. Przygotowujemy pozwy sądowe przeciwko PLL LOT na wypadek, gdyby zwolnienia doszły do skutku - mówi nam Szumlewicz.

Kryzys lotniczy. Inni też zwalniają?

IATA , zrzeszenie przewoźników lotniczych, przewiduje że w tym roku na całym świecie będzie o 43 proc. mniej operacji lotniczych. Straty, które do tej pory koronawirus wyrządził branży lotniczej, szacowane są na 118 miliardów dolarów. W związku z tym wiele krajów zatwierdziło pakiety pomocowe dla przewoźników.

Przykładowo, niemiecka Lutfhansa dostała od rządku pakiet pomocowy o wartości 9 miliardów euro. Spółka na początku roku zapowiedziała zwolnienie tysiąca pilotów (z 5 tys. zatrudnionych). W sumie niemiecki przewoźnik zapowiedział zwolnienie niemal 40 tysięcy pracowników (ze 140 tys. zatrudnionych).

Z kolei Finnair zapowiedział zwolnienia 700 pracowników (z 6,5 tys. zatrudnionych). Poza tym personel pokładowy został „tymczasowo zwolniony” do czasu zwiększenia zapotrzebowania na usługi lotnicze. Finnair dostał też wsparcie publiczne – 286 mln euro. Zwolnienia przeprowadzają też inni narodowi przewoźnicy: AirFrance czy AirItalia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: LOT dostał 2,9 mld zł wsparcia. Mimo to zakłada zwolnienia grupowe. Będzie strajk? - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto