Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Radomiu z negatywnymi opiniami po konsultacjach w sprawie podziału ruchu lotniczego. Prezes PPL: albo latanie z Radomia albo nic

Marcin Genca
Nowe lotnisko w Radomiu ma rozładować ruch lotniczy z warszawskiego Okęcia. Ma być lotniskiem czarterowym oraz tanich linii.
Nowe lotnisko w Radomiu ma rozładować ruch lotniczy z warszawskiego Okęcia. Ma być lotniskiem czarterowym oraz tanich linii. Joanna Gołąbek
Właśnie ukazał się raport Ministerstwa Infrastruktury, opublikowany po konsultacjach w sprawie administracyjnego podziału ruchu lotniczego z lotniska Chopina w Warszawie do tworzonego lotniska w Radomiu. Linie lotnicze i dwa europejskie porty lotnicze są temu przeciwne. Mariusz Szpikowski, prezes Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze” przekonuje, że od budowy lotniska w Radomiu nie ma już odwrotu.

Według Mariusza Szpikowskiego, administracyjny podział ruchu oznacza wyłączenie pewnego rodzaju lotów z lotniska Chopina w Warszawie i przeniesienie ich na inne lotnisko.

Przeniesienie lotów

- Administracyjny podział jest możliwy do rozważania tylko i wyłącznie wtedy, kiedy z przyczyn związanych z pojemnością, czyli przepustowością, dane lotnisko nie jest lub nie będzie w najbliższym czasie w stanie obsługiwać określonego ruchu w całości - wyjaśnia prezes PPL. Oznacza to, że z lotniska Chopina musiałyby zostać przeniesione na przykład loty low costowe (tanich linii) czy czarterowe.

- Oczywiście negatywne opinie, które słyszymy, są dla mnie zrozumiałe dlatego, że lotnisko posiada wielu interesariuszy: są nimi linie lotnicze, pasażerowie, którzy chcą latać z lotniska Chopina, bo jest ono blisko centrum Warszawy, ale w perspektywie kilku najbliższych lat, nie będzie ono w stanie obsłużyć zwiększonego ruchu lotniczego, a jak dotąd nic nie wskazuje na to, że będzie on rozkładał się na lotniska regionalne w innych miastach - zauważa Mariusz Szpikowski.

Dlaczego właśnie Radom?

Linie lotnicze i pasażerowie chcą jednak nadal latać z lotniska Chopina. Co na to prezes PPL?

- Już teraz mówimy im, że to będzie to po prostu fizycznie niemożliwe i tylko dlatego rozmawiamy o narzędziu administracyjnego podziału ruchu. Raz jeszcze powtórzę, że lotnisko Chopina nie będzie w stanie przyjąć tak dużego ruchu, natomiast jego rozbudowa jako lotniska przesiadkowego jest uzasadniona z punktu widzenia interesu Mazowsza i Warszawy oraz ościennych miejscowości jest wskazana. Właśnie dlatego musimy posiadać lotnisko uzupełniające, które będzie w stanie obsłużyć ruch, bo w przeciwnym wypadku wykluczymy komunikacyjnie Mazowsze i dużą część Polski - mówi nam Mariusz Szpikowski.

Okęcie powoli się kończy

Jak tłumaczy prezes Mariusz Szpikowski, dzisiaj na Okęciu wykonuje się około 600 operacji na dobę, a maksymalnie będzie można wykonywać ich 800. Właśnie te ograniczenia spowodują, że w 2028 roku warszawskie lotnisko po prostu nie będzie w stanie obsłużyć między 8 a 15 milionów pasażerów rocznie.

- Biorąc pod uwagę decyzję o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, priorytetem lotniska Chopina będzie port przesiadkowy, czyli taki, gdzie samoloty szerokokadłubowe będą wykonywały połączenia do odległych miejsc, a będziemy się starać, aby było to każde istotne miejsce na Ziemi. W tym przypadku miejscem przesiadania się pasażerów będzie Warszawa, również dla obywateli innych krajów - mówi o nowej wizji polskiego transportu lotniczego prezes PPL.

„Nie ma przymusu”

Czy linie lotnicze będą musiały przenieść się przymusowo do Radomia?

- Nie ma przymusu. Nie możemy nakazać liniom lotniczym, że muszą latać z Radomia. Mamy tylko obowiązek wskazać taką możliwość. Obawiam się jednak, że będą miały prosty wybór: albo latać z Radomia, albo nie latać wcale. Okęcie nie będzie w stanie ich przyjąć - podkreśla prezes.

Terminal i pas startowy

Tymczasem trwają przetargi na prace budowlane na lotnisku na radomskim Sadkowie. PPL przedłużyło termin składania ofert w drugim przetargu na wydłużenie drogi startowej lotniska z 29 marca na 8 kwietnia.

- Pierwszym terminem był 29 marca, wyznaczonym po to, żeby zdopingować oferentów. Ta taktyka okazała się dość skuteczna, bo mamy już osiem podmiotów, które robiły już wizję lokalną na lotnisku w Radomiu - mówił Mariusz Szpikowski, podkreślając, że dla przedsiębiorstwa PPL najważniejsze jest to, aby przed połową czerwca rozpoczęły się prace budowlane, a cała inwestycja zakończyła się na koniec sierpnia 2020 roku. - Gdybyśmy z tej możliwości nie skorzystali, to z pewnością skorzystałyby na niej inne miasta, niekoniecznie w Polsce - dodaje prezes.

ZOBACZ TEŻ: Prezes PPL zaprosił na kawę do nieczynnego lokalu w terminalu w Radomiu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto