Lotnisko Warszawa-Radom w budowie. Podpisano kolejne umowy. Inwestycja kosztuje już niemal pół miliarda złotych

Trwa budowa - od podstaw - nowego lotniska dla Warszawy, w oddalonym o sto kilometrów od stolicy Radomiu. W miejscu dawnego Sadkowa powstaje obecnie Port Lotniczy Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976. W czwartek (29 listopada) delegacja rządowa z ministrem ds. lotnictwa Marcinem Horałą i radomskimi politykami PiS-u (Markiem Suskim i Adamem Bielanem) wmurowała kamień węgielny pod budowę terminalu.

Budynek terminalu będzie miał powierzchnię 30 tys. mkw. W środku znajdzie się 30 stanowisk check-in, 9 - kontroli bezpieczeństwa, po 8 – kontroli dokumentów przy wylotach i przylotach, a także 10 bramek wylotowych i 3 karuzele do odbioru bagażu. Nie zabraknie sklepów wolnocłowych oraz punktów gastronomicznych. Na miejscu trwają już prace.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, terminal będzie gotowy w połowie 2022 roku. Na początku będzie mógł obsłużyć 3 mln pasażerów. Dla porównania - maksymalna przepustowość lotniska w Modlinie wynosi 4,2 mln pasażerów. Docelowo jednak Radom rocznie będzie mógł obsłużyć 9 milionów podróżujących. To jednak będzie wymagało dalszych sporych nakładów finansowych.

Według pierwszych analiz lotnisko miało być gotowe w 2020 roku. Teraz wiadomo, że opóźnienie wynosi co najmniej dwa lata. Szacowano, że koszt otwarcia Radomia to 425 mln zł. Obecnie zakontraktowano prace opiewające na 480 mln, a to jeszcze nie koniec. Sam terminal kosztuje 280 mln zł. Poza tym podpisano siedem innych umów na m.in. drogi kołowania, przedłużenie pasa startowego (jest już niemal gotowy) i wybudowanie obiektów towarzyszących. W dniu wmurowania kamienia węgielnego podpisano także umowę wartą 24,6 mln zł - na budowę dróg kołowania i płyt postojowych.

- Projekt docelowo odciąży warszawskie Lotnisko Chopina, przekierowując do Radomia część ruchu lotniczego. Jako generalny wykonawca dołożymy wszelkich starań, aby za 16 miesięcy oddać zakres naszego zadania do użytkowania przez Port – powiedział Karol Zduńczyk, prezes firmy Doraco, głównego wykonawcy nowego kontarktu.

Co ciekawe, ostatnio nastąpiły zmiany w Przedsiębiorstwie Państwowym „Porty Lotnicze”, będącym inwestorem. Dotychczasowego prezesa i gorącego orędownika lotniska w Radomiu - Mariusza Szpikowskiego - zastąpił Stanisław Wojtera. - Nie można myśleć tylko chwilą bieżącą - trzeba planować strategicznie, na dekady i pokolenia. Aby przyszłość była lepsza, należy budować, tworzyć nowe rzeczy. Takie jak lotniska w Radomiu czy Centralny Port Komunikacyjny – powiedział nowy prezes Stanisław Wojtera.

Ciekawe, jaka będzie przyszłość lotniska w Modlinie. Poprzedni prezes PPL, które ma 1/3 udziałów w Modlinie, blokował wszystkie próby rozbudowy tego portu lotniczego. Czy wraz z nowy rozdaniem jest szansa na rozwój podwarszawskiego lotniska?