Łukasz Mizera chce wrócić do rady miejskiej: - Ludzie mi wciąż ufają

Dla Łukasza Mizery to była tylko przerwa w polityce?- Nigdy nie planowałem zakończyć działalności publicznej. Incydent z alkoholem to oczywiście skaza na mojej osobie. Nie przekreślił jednak dorobku, na który pracowałem latami w radzie miejskiej.Wyborcy nie mają tego za złe?Spotykam się z pozytywnymi opiniami osób, które zachęcają mnie do powrotu do rady. Nie straciłem ich zaufania.Dlatego zdecydował się pan na start w zbliżających się wyborach. Czy prawo na to pozwala?W ciągu ostatniej kadencji zmienił się kodeks wyborczy. W świetle nowych przepisów, w moim przypadku nie ma przeciwwskazań, abym startował w wyborach.Jakiego kandydata na prezydenta poprze kandydat na radnego?Mam nadzieję, że w ratuszu zasiądzie nowy prezydent. Wydaje mi się, że jedynie poseł Janusz Dzięcioł daje gwarancję takiej zmiany. Ale na oficjalne poparcie przyjdzie jeszcze czas.A z jakiego komitetu wystartuje Łukasz Mizera?Decyzja zapadnie w przyszłym tygodniu.