Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lumpeks w modzie

Katarzyna Złotnicka
W naszych sklepach trwa sezon poświątecznych wyprzedaży. Jednak są miejsca, gdzie ta wyprzedaż jest na okrągło, cały rok. To sklepy z używaną odzieżą, często nazywane ciucholandami, lumpeksami lub secondhandami.

W naszych sklepach trwa sezon poświątecznych wyprzedaży. Jednak są miejsca, gdzie ta wyprzedaż jest na okrągło, cały rok. To sklepy z używaną odzieżą, często nazywane ciucholandami, lumpeksami lub secondhandami. Stały się one świetnym sposobem na to, by ubrać się nie tylko tanio, ale i oryginalnie. Ciucholandów w Tarnowie jest coraz więcej, a ich standard znacznie wzrósł.

Lumpeksy przestały się źle kojarzyć, i nikt nie boi się już przyznać, że robi tam zakupy.
Co wynika z rekonesansu reporterki "Krakowskiej" w kilkunastu tarnowskich ciucholandach?
Jedną ze znaczących grup klientów są młodzi ludzie, którzy spędzają sporo czasu na poszukiwaniu "perełek", czyli markowych ubrań, zagranicznych butów i oryginalnych akcesoriów po okazyjnej cenie.
- To spora satysfakcja, gdy trafi się na markowy i niedrogi ciuszek, którego w dodatku nikt inny nie ma. Nawet jeśli zajmuje to trochę czasu - mówi 25-letnia Ania. Dodaje, że zakupy w ciucholandach, szczególnie tych większych, wymagają sporo wytrwałości i cierpliwości.

Jednak poszukiwania są zazwyczaj zakończone sukcesem i można pochwalić się oryginalnym nabytkiem.
Sklepy z używaną odzieżą przeszły znaczącą ewolucję. Przestały być miejscami, gdzie pomięte i nieprzyjemnie pachnące ubrania kłębią się w wielkich koszach, a klienci rozglądają się nerwowo na boki w obawie, że dostrzeże ich ktoś znajomy. Dziś przypominają dobrze wyposażone butiki, gdzie ubrania takich marek, jak angielskie Next, George czy River Island, można oglądać na wieszakach, a wśród nich odnaleźć nierzadko tak zwane "nówki".
Obok głównej zalety zakupów w ciucholandach, czyli atrakcyjnych cen, oryginalna garderoba jest kolejnym powodem, dla którego tak wiele osób zagląda do lumpeksów. Często są one odwiedzane przez osoby, dla których cena nie jest tak ważna jak niepowtarzalność ubrania. Wydanie setek złotych na markowe ciuchy już tak nie imponuje, bo dziś bardziej liczy się oryginalność.
- Strój to sposób wyrażania siebie, pokazania, kim się jest - mówi 24-letnia Justyna. - Dobrze, że w Tarnowie można znaleźć ciekawe rzeczy w tak przystępnych cenach. Nie wstydzę się przyznać, że robię zakupy w sklepach typu second hand. Kiedy słyszę po raz kolejny, jaką fajną mam bluzkę, z satysfakcją mówię, że kosztowała jedynie 10 złotych - dodaje.

Rację bytu mają zarówno większe sklepy sprzedające odzież na wagę i mniejsze, jak ten należący do Haliny Grzybianek, która otworzyła Salonik Odzieży Używanej przy ulicy Lwowskiej.
- Brakowało mi w Tarnowie miejsca, gdzie można by znaleźć odzież używaną w dobrym stanie i odpowiednio posegregowaną, dlatego postanowiłam sama się tym zająć - mówi pani Halina. Zainteresowanie jest spore. Przychodzą klienci w każdym wieku, mężczyźni i kobiety, pytając najczęściej o stroje wizytowe z okazji świąt, uroczystości rodzinnych czy karnawału. Dużą popularnością cieszy się również bielizna, która, jak zaznacza sprzedawczyni, jest nieużywana.

Pani Halina, otwierając sklep, nie zamieszczała żadnych reklam, wiadomość rozniosła się pocztą pantoflową. Na początku w dniu dostawy nowego towaru przed butikiem tworzyła się długa kolejka.
- Dziś już się to nie zdarza, ale i tak nowy towar sprzedaje się błyskawicznie. Starannie wybieram ubrania, które sprzedaję, i to chyba najbardziej doceniają klienci - mówi nam pani Grzybianek.
Zakupy w ciucholandach mogą oszczędzić domowy budżet.
Wiedzą o tym doskonale mamy, które często nie nadążają z zakupami dla rosnących pociech. Z pomocą przychodzi im na przykład sklep "Szafa Malucha" przy ulicy Westerplatte, gdzie mogą zaopatrzyć się w odzież dla dzieci w wieku 3-10 lat.
- Ubrania pochodzą w większości z Wielkiej Brytanii, a wśród nich można znaleźć te całkiem nowe, jeszcze z metkami - mówi sprzedawczyni. - Klientkami są te mamy, które wiedzą, jak kosztowne są maluchy, których garderoba wymaga ciągłego uzupełniania. I tu spotkać można oso-by poszukujące dobrych, markowych ubrań, które są niedostępne na rynku polskim.
- Dzieci bardzo szybko rosną, a cena takich ubrań jest niewielka w porównaniu z cenami w zwykłym sklepie - wyjaśnia Kasia, mama rocznego Krzysia i siedmioletniego Maćka. - Szczególnie jest to wygodne w przypadku małych dzieci, które szybko wyrastają z ciuszków. Często też sama kupuję w szmateksach. Przecież w dobie kryzysu każdy sposób oszczędzania jest dobry.
Sklepy z używaną odzieżą są popularne nie tylko wśród młodych. Wielu emerytów też zagląda do lumpeksów.
- Oczywiście, robię tam zakupy - opowiada starsza elegancka tarnowianka. - Co prawda koncentruję się wtedy na zakupach dla mojej bratanicy, ale czasem i ja znajduję coś dla siebie. Oryginalny strój nie jest wyłącznie domeną młodych - dodaje. - Plusem okazuje się również duży wybór ubrań w większych rozmiarach, często niedostępnych w innych miejscach.

Sklepy z używaną odzieżą zadomowiły się na dobre w Tarnowie i coraz więcej osób potrafi wskazać swoich kilka ulubionych lumpeksów. Rozkwit handlu używaną odzieżą okazał się nie tylko świetną okazją na zdobycie niedrogich ubrań, ale również zrobienie niezłego interesu. Nowym zjawiskiem jest spora grupa ludzi, którzy odwiedzają lumpeksy, by zdobyć atrakcyjną odzież i szybko spieniężyć ją z zyskiem na aukcjach internetowych.

- Można liczyć czasami na kilkakrotne przebicie - przyznaje dziewczyna, która od kilkunastu miesięcy dorabia sobie w ten sposób do niewielkiej pensji. Na aukcjach internetowych wystawia ciuszki "przywiezione z Włoch, Francji, Anglii...".
Stałe bywalczynie wiedzą, w jaki sposób poszukiwać prawdziwych "skarbów" w lumpeksach.
Chętnych jest zawsze sporo, więc przede wszystkim należy wiedzieć, kiedy jest przywożony nowy towar.

- Najlepiej zjawić się przed sklepem na godzinę przed otwarciem - radzi 23-letnia Gosia. - Znajduję wtedy naprawdę fajne rzeczy i od razu zapominam o wczesnym zrywaniu się z łóżka - dodaje, uśmiechając się. - Bo najważniejsze jest, by umiejętnie szukać i nie tracić przy tym głowy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto