LUXUS w Zielonej Górze

Jak pod BWA to na pewno powstaje jakaś sztuka. Sztuka z niczego, a bardziej precyzyjnie, z części których pełno w domach, piwnicach, garażach. Wysłużonych i niepotrzebnych, a których nie było okazji wyrzucić. Teraz mogą mieć swoje ,,pięć minut", mogą być artystycznym elementem. Organizatorzy zapraszają zielonogórzan do przynoszenia eksponatów.Zużyte i niepotrzebne rzeczy są montowane na konstrukcji z bambusa, na wysokości. Już wiem, że drabina nie będzie eksponatem, pomaga osiągnąć poziom. Nie wiem jednak czy pan, który majstrował przy oświetleniu naprawiał je czy też szukał artystycznego detalu...Komentarze były normalne i zdrowe. Rura by się przydała, odkurzacz też dobrze wygląda, chyba myszka mi strzeliła. Dobra jest dużo więcej. Właściwie niczego nie brakuje. Nierozpoznanym została praktycznie tylko czaszka jakiegoś stwora z kółkiem.Jedna pani przypuszczała, że jestem z grupy tworzącej dzieło. Przyznałam się, że nie, że nie pojmuję tego, ale dobrze się ogląda. A odkrywanie łopaty, wentylatora, słuchawki telefonicznej czy czego tam jeszcze, jest pasjonujące. Ja widzę po prostu normalne rzeczy. Pani również tak samo widziała. Ale też sympatycznie podsumowała - Jest śmiesznie, niech się bawią. Kiedy powtórzyłam artystom jej słowa, ucieszyli się. To też jest reakcja na to co robią.LUXUS jest grupą artystyczną, która powstała na początku lat 80. ubiegłego wieku we Wrocławiu. W środowisku znana, nawet legendarna. Artyści przyjęli zaproszenie do Zielonej Góry na stworzenie tymczasowej instalacji przed galerią Biura Wystaw Artystycznych. Można obserwować, można pomóc, można się zabawić. Warto!