Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ma Dania, ma Holandia a Polska ciągle nie ma króla

Szambelan Lubuski
Szambelan Lubuski
mógłbym być królewskim szambelanem
mógłbym być królewskim szambelanem Artysta NN
Weźmy za przykład Hiszpanię. Wielkością i historią porównywalna z Polską. Pod wpływem światowej zarazy radzieckiego przodującego komunizmu zbałamucona ludność wybrała sobie władze republikańskie i ...powstał rząd robotniczo-chłopski.

Zdrowa moralnie(i religijnie) ludność zaprotestowała i zaistniała kontr-rewolucja. Na pomoc pospieszył (takie hobby generałów) generał Franko. Na nic zdały się ochotnicze brygady międzynarodowe, choćby ta pod dowództwem generała Waltera.
Wybawca Narodu (skąd my to znamy?) stał się generał Franco, mianowany wnet do stopnia generalissimusa (na wzór Józefa Stalina)
I tak sobie żyli długo i szczęśliwie - Ojciec Narodu, dyktator Franco i ciemiężony naród ciągle oglądający corridę a w wolnych chwilach budujący swój dobrobyt na obsłudze turystów łaknących plaż i cytrusów.
Lata leciały aż ktoś przypomniał, że nawet dyktatorzy nie żyją wiecznie (oczywiście poza Koreą) więc Franco odnalazł faceta z błękitną krwią i przyobiecał mu etatowe stanowisko króla
I już nie trzeba było kolejnej rewolucji z rozlewem krwi. Hiszpania uzyskała króla i naród się cieszył a kobiety tańczyły flamenco.
I teraz mam pytanie: Czy w Polsce nie mogłoby być tak samo?
Mieliśmy kilkadziesiąt lat rządów robotniczo- chłopskich, mieliśmy generała Świerczewskiego. Potem rządził Ojciec Narodu Lech Wałęsa a teraz elity polityczne znowu się targują kto ma być następcą Tuska.
Dziennikarze, z pełną miłością bliźniego prezentują walory Schetyny, Gowina, Palikota czy najdłużej oczekującego na zaszczyty Jarosłaswa K.
A gdyby przy najbliższych wyborach do parlamentu europejskiego dodano pytanie „Czy Polska ma mieć króla?" To byłoby tanio i demokratyczne.Naród zrozumie a nawet się ucieszy, że jeśli orzeł ma koronę to przecież jest godłem królestwa.
O wybór króla systemem elekcji łatwo. Wszak mamy bogate doświadczenia bo królami Polski byli już Czesi, Niemcy, Rosjanie, Litwini, Austriacy i wiele innych.
A gdyby wybrać prawdziwego Polaka? Żonatego, z dziećmi po studiach aby dynastia krzepła.Przy okazji wyborów samorządowych można by dać Narodowi Polskiemu szansę bezpośredniego wybrania sobie króla polskiego.Z jednym, ważnym politycznie stanowiskiem mielibyśmy spokój na kilkadziesiąt lat przynajmniej.
Kandydaci nie musieliby pochodzić z książęcych rodów. W miarę sprawowania władzy ich pracowniczo- związkowa krew nabierała by stosownej barwy, przynależnej najwybitniejszym monarchom Europy.
To co ? Zmieniamy konstytucję i szukamy najlepszą rodzinę do Zamku Królewskiego.
Jak to pięknie by brzmiało:Ja król Polski, Wielkopolski i Małopolski, Mazowsza i Kaszub, Dolnego i Górnego Śląska oraz całej Ziemi Lubuskiej, po wiekach odzyskanej ,            z woli narodu sprawujący władzę nadzorującego działania kolejnych rządów                       obiecuję, że skończę z tym ...bajzlem
* * *
Przedstawiam ten projekt bezinteresownie, bo ja nie mogę kandydować z tej racji, że spłodziłem zbyt mało dzieci a dynastia powinna być przykładem rozwojowym i król powinien się wykazać posiadaniem przynajmniej 3+ potomków z prawego łoża. 

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto