Maciej Lewandowski, piłkarz Kujawianki: Nie byłem przygotowany na grę we Włocłavii

Przed nowym sezonem pojawił się temat twojego przejścia do III-ligowej Włocłavii Włocławek. Co się stało, że ten transfer nie doszedł do skutku i zostałeś w Kujawiance?
- Szczerze mówiąc to chęci. Wiedziałem że nie jestem w stu procentach przygotowany na III-ligę i dlatego zostałem w Izbicy. Ponadto ważną rolę odegrały też kwestie finansowe i przynajmniej do końca rundy jesiennej będę strzelał bramki dla Kujawianki.
Obecnie przewodzisz w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców IV ligi. Czy ostatnio na treningach mocno pracujesz nad skutecznością?
- Nigdy nie myślałem o tym na treningach. Po prostu na każdych zajęciach solidnie wykonuję ćwiczenia nakreślone przez trenera. Moje bramki to zasługa całego zespołu , który umożliwia mi strzelanie poprzez dokładne zagrania , za co jestem im bardzo wdzięczny.
Jak ci się układa współpraca z innymi napastnikami Kujawianki: Mariuszem Gawrońskim i Pawłem Komorowskim. Z którym ci się lepiej współpracuje na boisku?
- Współpraca tak naprawdę zaczyna się już w szatni. Z Mariuszem znam się od kilku a nawet kilkunastu lat , więc moja współpraca z nim jest naprawdę dobra. Traktuje go jako swojego nauczyciela, który zawsze będzie mnie wspierał, dopóki mu zdrowie pozwoli. Z kolei jeśli chodzi o Pawła, to jak na razie uczę się z nim gry, ale nasza współpraca z każdym meczem idzie w dobrą stronę.
Po 6. rozegranych kolejkach Kujawianka zajmuje miejsce w górnej części tabeli. Jaki cel przed wami postawili włodarze z Izbicy Kujawskiej, walkę o awans, czy spokojne utrzymanie?
- Myślę, że bez wątpienia to w pełni zasłużona pozycja. Stworzyliśmy naprawdę dobry i solidny zespól . Głównym celem na ten sezon jest dla nas każdy kolejny mecz, który będziemy się strać wygrywać. Cały czas idziemy do przodu , a co przyniosą kolejne tygodnie zobaczymy niebawem.
Swoją przygodę z piłką zaczynałeś w III-ligowym Kujawiaku Włocławek. Później grałeś m.in. w Starcie Radziejów i w Lechii Tomaszów Mazowiecki, a teraz jesteś zawodnikiem Kujawianki. Który z tych okresów będziesz najlepiej wspominał?
- Każdy z tych zespołów był bardzo udanym etapem mojej piłkarskiej przygody. Nie mogę powiedzieć złego słowa na żaden z tych klubów.
Który z młodzieżowych zawodników Kujawianki wyróżnia się według ciebie od pozostałych i czy w przyszłości ma szansę załapać się do lepszego zespołu?
- Bardzo ciężko mi jest to ocenić. Według mnie wyróżniającym się młodzieżowcem Kujawianki jest Bartłomiej Mielczarek. To bardzo dobry piłkarz, jest wytrzymały, szybki i bardzo ambitny. Kiedy ma przykryć jakiegoś napastnika , robi to naprawdę solidnie . Szczerze, nie chciałbym grać przeciwko niemu.
Kto według ciebie w przyszłym sezonie awansuje do III-ligi, a kto spadnie do niższej klasy rozgrywkowej?
- Moimi faworytami do awansu są Sparta Brodnica, Lech Rypin i oczywiście Kujawianka. W tej lidze mecz meczowi jest nierówny, gdzie każdy może wygrać z każdym i wszystko jest jeszcze możliwe. Trudno też stwierdzić, kto zostanie czarnym koniem tej ligi.
Czego można życzyć najskuteczniejszemu strzelcowi IV ligi i najlepszemu zawodnikowi Kujawianki w trwającym sezonie 2013/2014?.
- Przede wszystkim utrzymania tego co jest dotychczas. Mam nadzieje, że to dopiero początek ligi i pokażemy rywalom jeszcze lepsze widowiska. Dziękuje bardzo za wyróżnienie , ale bez chłopakow nic bym nie osiągnął. Sezon jest długi i przed nami wiele ciężkich meczów. Chciałbym aby wsparcie jakie otrzymujemy z zewnątrz nadal się utrzymywało .