- Maciejowi Z. postawiono zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - mówi portalowi MM Warszawa Monika Lewandowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Maciej Z., znany dziennikarz motoryzacyjny, po wypadku przez długi czas był w stanie śpiączki. Biegli uznali, że ze względu na stan zdrowia dziennikarz nie może brać udziału w żadnych czynnościach. Śledztwo zostało zawieszone, wznowiono je w lipcu 2010 roku.
Co dalej z Maciejem Z.?
- Prokuratura przeanalizuje zebrany materiał. Maciej Z. zostanie zaznajomiony z aktami. Niewykluczone, że złoży wnioski dowodowe - dodaje Monika Lewandowska.
Do wypadku z udziałem Macieja Z. doszło w nocy z 27 na 28 lutego 2008 roku. Prowadzony przez niego samochód marki Ferrari z ogromną prędkością wbił się w filar wiaduktu na Mokotowie i stanął w płomieniach. W wypadku zginął pasażer - dziennikarz motoryzacyjny "Super Expressu" Jarosław Zabiega.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?