Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magistrat już po kontroli. Czy pojawią się kary?

Redakcja
.
. Tomasz Rusek
- Niepokojące jest, że co czwarty urzędnik ma niewykorzystany urlop za zeszły rok - mówi inspektor pracy po kontroli w magistracie. - W urzędzie nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać - odpowiada sekretarz.

Inspekcja Pracy przeprowadzała kontrolę w Urzędzie Miasta dwa tygodnie. Od 27 lipca do 9 sierpnia. - Przyglądaliśmy się służbom bhp, urlopom wypoczynkowym, szkoleniom w i wrogim relacjom pomiędzy pracownikami - mówi Zdzisław Klim, zastępca okręgowego inspektora pracy w Zielonej Górze. Co wynika z kontroli w liczącym 520 pracowników magistracie?- Niepokojące jest to, że 8 proc. pracowników, czyli 42 osoby, do momentu przeprowadzenia kontroli nie były przeszkolone w zakresie bhp. Mamy też zastrzeżenia co do prac komisji bezpieczeństwa i higieny pracy. Powinna się spotykać raz na kwartał, a w zeszłym roku nie spotkała się ani razu - mówi inspektor.Kolejną budzącą niepokój PIP sprawą jest kwestia urlopów wypoczynkowych. - 25 proc. pracowników ma jeszcze zaległy urlop za zeszły rok. Są osoby, które mają do wykorzystania po kilka dni, ale niektórzy cały wymiar - słyszymy od Klima.Kodeks pracy przewiduje możliwość dzielenia urlopu, a jedna z części odpoczynku musi trwać nieprzerwanie 14 dni kalendarzowych. PIP odkrył, że część z przyznawanych w magistracie urlopów nie spełniała tego kryterium.Inspektor sprawdzał też, czy w magistracie dochodziło do mobbingu. Swoje spostrzeżenia ma przedstawić za około dwa tygodnie po sporządzeniu wniosków pokontrolnych. Wówczas będzie też wiadomo, jakie sankcje będą czekać odpowiedzialnych za ujawnione podczas kontroli niedociągnięcia. Zgodnie z prawem grozi za to do 30 tys. zł.Jak wyniki kontroli przyjmują w magistracie? - Nie jest tak źle, jak by to niektórym się wydawało - komentuje sekretarz miasta Jacek Jeremicz. Mówi nam, że już odbyły się uzupełniające szkolenia bhp dla pracowników. Tłumaczy też, dlaczego ponad stu urzędników ma niewykorzystane urlopy z zeszłego roku: - W tak dużym zakładzie pracy pracowników jest na zwolnieniach lekarskich lub na urlopach macierzyńskich. Takie osoby nie są więc w stanie wykorzystać urlopów. Poza tym stan wykorzystania urlopów podaliśmy na 31 lipca - mówi sekretarz.Dlaczego inspekcja pracy zainteresowała się gorzowskim magistratem? Klim zdradzać nie chce, ale kontrola zbiegła się w czasie z naszą publikacją po liście, którego autor zarzucał Jeremiczowi łamanie praw pracowniczych (o sprawie pisaliśmy 30 lipca).Wynikami kontroli zbulwersowany jest radny Marek Surmacz: - To skandal. Gdyby Jeremicz był sekretarzem miasta od dwóch tygodni, to nie można byłoby mieć do niego o zaniedbania pretensji, ale on pracuje na stanowisku od początku roku. Prezydent, jeśli go nie odwoła, sam powinien przyjąć za to odpowiedzialność.Surmacz chce, aby sprawę urlopów zbadała komisja rewizyjna.

od 16 lat
Wideo

Szutroza - Szlakiem Wielkopolskich Łowisk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto