Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Majdan i Świerczewski poznają zarzuty

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Dwóch piłkarzy Polonii Warszawa - Radosław Majdan i Piotr Świerczewski będą dziś przesłuchiwani w koszalińskiej prokuratorze, w związku z awanturą, do jakiej doszło z udziałem zawodników podczas ich pobytu w Mielnie.

Przypominamy, że do całego zajścia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w Mielnie, gdzie dwóch graczy warszawskiej Polonii przebywało podczas jednodniowej przerwy, w zgrupowaniu przygotowującym do sezonu. Zdaniem policji, zawodnicy stołecznego klubu, którzy zakłócali ciszę nocną, potraktowali interweniujących funkcjonariuszy brutalnie, obrzucając ich wyzwiskami oraz używając przemocy fizycznej.

Radosław Majdan miał ponad jeden promil alkoholu we krwi. Piotr Świerczewski odmówił badania, jednak dziś poznamy wyniki badań laboratoryjnych, które przeszli zawodnicy.

Poza przesłuchaniem, najprawodpodobniej dziś usłyszymy także ewentualne zarzuty dla byłych reprezentantów Polski, którym grozi przymusowa, trzymiesięczna przerwa od imprez i futbolu. Istnieje prawdopodobieństwo, że zarówno jeden, jak i drugi spędzą najbliższe dni w areszcie.

Opinie na temat zajścia są bardzo podzielone. Świadkowie całej sytuacji bardzo niejednoznacznie wypowiadają się na temat tego, co działo się w nocy w niedzieli na poniedziałek, pod jednym z pensjonatów w Mielnie. Zdaniem policjantów najagresywniejszy spośród imprezowiczów, Piotr Świerczewski, rzucił się na nich, a z odsieczą ruszyli mu Majdan oraz jeden z uczestników imprezy.

Co ciekawe, ustalenia zmieniły się znacznie z upływem czasu. Jak informuje w dzisiejszym wydaniu "Dziennik", dwaj piłkarze Polonii Warszawa nie byli uczestnikami wspomnianej imprezy, a jedynie stanęli po stronie imprezujących, których uspokajała policja.

Inni świadkowie, którzy twierdzą, że widzieli całe zajście, przytaczają w internecie opinie o prowokacyjnym zachowaniu policjantów. Także duża część mieszkańców Mielna, znajdujących się wówczas w pobliżu awantury, twierdzi, że impreza nie była głośna i na pewno nie różniła się od innych, które w okresie wakacji odbywają się w pensjonacie.

Po początkowej opieszałości, na całe zajście zareagowały władze klubu, w którym występują zawodnicy. Jak poinformował TVN 24 rzecznik prasowy Polonii Warszawa, Adam Drygalski, zawodnicy zostali zawieszeni, do czasu wyjaśnienia całej sytuacji. Jeżeli zarzuty napaści na funkcjonariuszy potwierdzą się, wówczas ich przygoda z Polonią, a może także z futbolem, zostanie zakończona. Radosław Majdan straci także mandat radnego w sejmiku zachodniopomorskim.

Decyzję klubu pochwalili między innymi Minister Sportu, Mirosław Drzewiecki, a także były bramkarz reprezentacji Polski, Jan Tomaszewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto