Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

mali bracia Ubogich [wywiad]

Marta J. CHowaniec
Marta J. CHowaniec
O relacji między wolontariuszem a podopiecznym rozmawiamy z Joanną Jaworską, koordynatorem wolontariatu w warszawskim Stowarzyszeniu „mali bracia Ubogich”.

Marta Chowaniec: Stowarzyszenie „mali bracia Ubogich” wywodzi się z Francji. Czytałam, że w tym kraju w większości wolontariuszami są osoby starsze. W Polsce jest odwrotnie – wolontariusze to licealiści i studenci. Z czego to wynika?

Joanna Jaworska: We Francji Stowarzyszenie działa ponad sześćdziesiąt lat, w Polsce jesteśmy obecni od sześciu i dopiero się rozwijamy. Poza tym, w Polsce małymi krokami wchodzi tzw. wolontariat 50 +. Nie ma do niego jeszcze społecznego przekonania. Dopiero powstaje „nowy model emeryta”, czyli osoby, która przechodzi na emeryturę, chce być aktywna i nadal się rozwijać; swoją działalność zawodową zamienia na działania na rzecz drugiego człowieka.

Musi przyjść zmiana mentalna

Dokładnie. Przedtem promowano odpoczynek na działce a teraz promowany jest „aktywny senior”.
Jaką mają motywację wolontariusze, którzy trafiają do Stowarzyszenia?

Bardzo różne. Grupa naszych wolontariuszy jest bardzo różnorodna wiekowo. Przykładowo, mamy sporą grupę licealistek spoza Warszawy, które chodzą tutaj do szkoły i mieszkają w internacie. Brakuje im spotkań z osobami starszymi, bo nie mają kontaktu ze swoimi dziadkami. Kontakt z seniorami z naszego Stowarzyszenia jest uzupełnieniem takiej relacji.

Pani zadaniem jest przyjmowanie wolontariuszy. Czy każdy się nadaje?

Nie do końca. Niektórzy mają inne wyobrażenie o naszej pracy, niż jest to w rzeczywistości. W trakcie pierwszej rozmowy okazuje się, że ktoś ma dobre chęci, ale dowiaduje się, że trzeba przychodzić systematycznie a nie od wielkiego dzwonu i dochodzi do wniosku, że to zbyt duża odpowiedzialność. Czasem  ludzie nie mają świadomości, jak się współpracuje z osobami starszymi.

Jak się współpracuje z osobami starszymi?

Liczymy na otwartość wolontariuszy. Nie ma dwóch jednakowych seniorów. Do jednych trzeba mówić spokojnie i wyraźnie, wykazać się cierpliwością, inni szukają pełnych energii młodych ludzi. Na pewno potrzeba jest empatia.

W jaki sposób dobieracie pary „wolontariusz-osoba starsza”?

Są dwie drogi. Mamy spotkania starszych osób, na które może przyjść wolontariusz i poznać seniora, z którym się zaprzyjaźni. Czasem sama proponuję zapoznanie wiedząc o  wspólnych zainteresowaniach. Wolontariusz jest pewnego rodzaju przewodnikiem po współczesnym świecie, np. pomaga podopiecznemu oswoić komputer. Z drugiej strony, osoba starsza może zachęcić wolontariusza do wspólnego wyjścia do muzeum czy opery. Dzięki temu tworzy się relacja partnerska.

Kim są osoby starsze, które trafiają do Stowarzyszenia?

Pomagamy osobom samotnym. Powody tej samotności bywają różne, np. dzieci wyjechały za granicę, brak rodziny bądź konflikt z nią.

Starsze osoby często borykaja się z problememi zdrowotnymi. Jak wolontariusz powinien sobie z tym radzić?
Czasem zdarza się, że wolontariusz idzie do lekarza ze swoją podopieczną, żeby dotrzymać towarzystwa, ale nigdy nie będzie zastępować pielęgniarki. Liczy się wsparcie i zainteresowanie, że ktoś nie jest pozostawiony samemu sobie w poczekalni do lekarza.

Co, jeśli przychodzi wolontariusz i mówi: ja mam już dość tej staruszki…

Każdy wolontariusz i osoba starsza mają coś w rodzaju okresu próbnego. Każde z nich może się z tej relacji wycofać. Z reguły po dwóch, trzech spotkaniach, pytam każdego z nich, jakie wrażenie zrobiła ta druga osoba, czy udało się nawiązać nić porozumienia, czy chcą się nadal spotykać. Nic na siłę.

Dziękuję za rozmowę.


Informacje o stowarzyszeniu: Stowarzyszenie "mali bracia Ubogich" pragnie przeciwdziałać marginalizacji osób starszych, łamać stereotypy na temat starości alarmować społeczeństwo na temat trudnej sytuacji seniorów, ale przede wszystkim chce być blisko samotnej osoby starszej, trzymać ją za rękę i sprawić, aby dotarła do końca swej drogi z uśmiechem i wiarą w życzliwość drugiego człowieka.

Wolontariusze Stowarzyszenia odwiedzają osoby mieszkające samotnie, troszczą się o ich zdrowie i kondycję psychiczną. Towarzyszą seniorom na co dzień, rozmawiają, chodzą wspólnie na spacery, do teatru, na wystawy. Organizują krótkie wycieczki za miasto. Pamiętają o uroczystościach typu urodziny czy imieniny podopiecznych. Nie zapominają też o samotnych seniorach w czasie Świąt.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto