MALTA - Oprotestowany aquapark

Termy Maltańskie przejdą do historii nie tylko z uwagi na rozmach przedsięwzięcia, ale przede wszystkim na czas realizacji inwestycji. Od lat poznaniacy są mamieni aquaparkiem i co rusz to nowe przeszkody pojawiają się na drodze do szczęśliwego zakończenia. Jak się w końcu udało wyłonić wykonawcę kompleksu sportowo-rekreacyjnego, to jeden z przegranych oferentów oprotestował wyniki przetargu.

- Protest złożyło konsorcjum reprezentowane przez Hydrobudowę - mówi Magdalena Wesołowska, prezes spółki Termy Maltańskie. - Uznało, że zwycięzca, firma Alstal zaproponowała rażąco niską cenę.

Już po otwarciu ofert wiadomym było, że największe szanse na wygranie przetargu ma inowrocławska spółka Alstal Budownictwo Alojzy Szczupak, reprezentująca konsorcjum polsko-ukraińskie - łącznie cztery firmy. Zaproponowała ona najniższą cenę za wybudowanie aquaparku. Gotowa jest to zrobić za 272 miliony złotych. Poza nią oferty w terminie złożyły dwie z pięciu firm zakwalifikowanych do drugiego etapu przetargu. Były to Hydrobudowa i Mostostal. Najdroższa oferta opiewała na kwotę 452 milionów złotych. Jak należało się spodziewać, wybrano najatrakcyjniejszą cenowo propozycję czyli Alstalu.

- Nie uważamy, by była to rażąco niska cena - twierdzi M. Wesołowska. - Zbliżona jest ona do wyceny inwestycji, którą na zlecenie miasta i spółki, przeprowadziła firma zewnętrzna. Jest ona o niecałe 10 procent niższa od naszych szacunków.

Konsorcjum Alstal z dużą desperacją walczy o tę inwestycję, więc trudno podejrzewać, że wszystkiego dokładnie nie przeanalizowano. Jednak Hydrobudowa może pomieszczać szyki i odwlec realizację inwestycji. Teraz wszystko zależy od jej decyzji. Czy uzna argumenty przedstawione przez spółkę Termy Maltańskie, czy też uda się do Sądu Arbitrażowego. Na podjęcie decyzji ma tydzień.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

](http://www.prasa24.pl)