MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Małysz nokautuje rywali w Neustadt

Mariusz Sadowski
To był wspaniały weekend ze skokami narciarskimi. Adam Małysz odniósł dwa zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt. Sobota W Neustadt panowały wręcz idealne warunki do dalekiego ...

To był wspaniały weekend ze skokami narciarskimi. Adam Małysz odniósł dwa zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata w niemieckim Titisee-Neustadt.

Sobota

W Neustadt panowały wręcz idealne warunki do dalekiego skakania. Podwiewał lekki wiatr pod narty. Zwycięstwo naszego orła z Wisły wisiało w powietrzu. Po świetnych wynikach osiąganych na treningach, a także zwycięstwie w piątkowych kwalifikacjach stał się murowanym kandydatem do zwycięstwa.

W pierwszej serii konkursowej wystartowało czterech naszych reprezentantów. Niestety Piotr Żyła i Stefan Hula skoczyli poniżej swoich możliwości, zajmując odpowiednio 42. i 49. miejsce. Kamil Stoch oddał skok na odległość 125 m, co było 25. rezultatem. Daleko skakali Andreas Kofler, Roar Ljoekelsoey, Michael Uhrmann, Anders Jacobsen i Mario Innauer (wszyscy lądowali między 136. a 137. metrem). Najdłuższym skokiem popisał się nasz mistrz Adam Małysz, uzyskując 138,5 m i wysokie noty za styl.

W drugiej serii jury podjęło odważną decyzję co do ustawienia belki startowej. Poskutkowało to bardzo dalekimi skokami niemal wszystkich zawodników. Kamil Stoch, wykorzystując dobre warunki wietrzne poszybował na odległość 133,5m i znacząco poprawił swoją pozycję w klasyfikacji końcowej. Imponujące odległości (ponad 140 m) w drugiej serii osiągali Gregor Schierenzauer, Simon Amman, Dimitri Vassiliev, Andreas Kuettel, Anders Jacobsen i Andres Kofler. Wszyscy czekali jednak na występ prowadzącego po pierwszej serii Adama Małysza. Ten nie dał innym żadnych szans, uzyskując 145 m i jednocześnie wyrównując rekord skoczni należący do Svena Hannavalda.

Dużo pecha podczas konkursu mieli dwaj niemieccy skoczkowie: Martin Schmitt i Michael Uhrmann, którzy zaliczyli w swoich próbach upadki.

Po zakończeniu zawodów jury ogłosiło, że trzech Norwegów niezgodnie z przepisami manipulowało przy plastronach. Zostali oni zdyskwalifikowani i sklasyfikowani na końcu finałowej trzydziestki. Skorzystał na tym między innymi nasz reprezentant Kamil Stoch, który ostatecznie awansował na 17. pozycję.

Wyniki sobotniego konkursu:

1. Adam Małysz

2. Andreas Kofler

3. Anders Jacobsen

Niedziela
Podczas niedzielnego konkursu warunki nie były już tak dobre jak w sobotę. Wiatr wiał w plecy zawodnikom. Po sobotnim zwycięstwie Adam Małysz umocnił się w roli faworyta do zwycięstwa.

W pierwszej serii wystartowało trzech naszych reprezentantów. Pierwszy z nich, Piotr Żyła uzyskał 119,5 m, co wystarczyło, aby zająć 26. miejsce i wystąpić w serii finałowej. Niestety ta sztuka nie udała się Kamilowi Stochowi, który skacząc w niekorzystnych warunkach uzyskał 115,5 m i uplasował się na 34. miejscu. Tylny wiatr spowodował, że niewielu zawodników przekroczyło granicę 125 m. Byli to Dimitry Vassiliev, Noriaki Kasai, Wolfgang Loitzl, Michael Uhrmann, Anders Jacobsen, Gregor Schlierenzauer i Mario Innauer. Najdalej skoczył Adam Małysz (129,5m), potwierdzając bardzo wysoką formę.

Udany skok w drugiej serii miał Piotr Żyła (124,5 m), co pozwoliło mu przesunąć się na 19. miejsce w klasyfikacji konkursu. Kilku skoczków przekroczyło granicę 130 m (Simon Amman, Anders Jacobsen, Dimitri Vassiliev, Gregor Schlierenzauer). Wszyscy oczekiwali jednak tego, co pokaże Adam Małysz. A ten w pięknym stylu wylądował na 134,5 m i bezapelacyjnie został zwycięzcą drugiego konkursu w Neustadt. Nad drugim Gregorem Schlierenzauerem miał 12 punktów przewagi.

Wyniki niedzielnego konkursu:
1. Adam Małysz

2. Gregor Schlierenzauer

3. Dimitri Vassiliev

Klasyfikacja Pucharu Świata

Po dwóch zwycięstwach Adam Małysz zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Do drugiego Gregora Schlierenzauera traci 44 punkty, a do lidera Andersa Jacobsena 230 punktów. Nasz skoczek ma realną szansę na zdobycie po raz czwarty kryształowej kuli.

Bardzo dobra forma Małysza to również świetny prognostyk przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata, które rozpoczną się pod koniec lutego w Sapporo.

– To tak jakbym się odrodził – skomentował swoje ostatnie zwycięstwa Adam Małysz.

Zobacz [**

materiał filmowy

**](https://naszemiasto.pl/wiadomosci24/)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto