- Jesteśmy zdeterminowani, nie rezygnujemy ze swoich planów i na pewno manifestacja się odbędzie. Mamy wiele głosów z Polski i z Europy, że ludzie nas popierają, mówią żebyśmy nie rezygnowali. Czujemy odpowiedzialność za naród i ojczyznę i teraz, kiedy ważą się losy naszej ojczyzny, na pewno nie zrezygnujemy ze swoich planów – mówił na konferencji prasowej przed warszawskim ratuszem Piotr Podsiadłowski z ONR.
Zdaniem narodowców z ONR, brak zgody władz Warszawy na demonstrację jest bezprawna i wynika wyłącznie z przyczyn politycznych. - Przed dziewięcioma dniami zgłoszenie manifestacji zostało przyjęte przez urząd miasta, nikt wtedy nie mówił, że będą tego dnia jakieś inne demonstracje. Organizatorowi wydano identyfikator, co potwierdza, że demonstracja będzie dobrze zorganizowana i bezpieczna – tłumaczył działacz ONR Tomasz Kalinowski.
Organizatorzy podkreślili, że wszystkie dotychczasowe manifestacje ONR były pokojowe i dobrze zabezpieczone, a ich organizatorzy współpracowali z urzędnikami i służbami porządkowymi. Poinformowali, że złożyli odwołanie od decyzji miasta do wojewody mazowieckiego i liczą na jego pozytywne rozpatrzenie. Wojewoda ma 24 godziny na wydanie decyzji. Jednocześnie, działacze ONR poinformowali, że otrzymali zgody na organizację zgromadzeń w innych miejscach Warszawy, m. in. przez stacją metra Centrum.
Wczoraj wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak poinformował, że miasto nie zgodziło się na planowaną przez narodowców demonstrację sprzeciwu wobec przyjmowania uchodźców w Polsce. W serwisach społecznościowych udział w niej zadeklarowało ok 50 tys. osób. - Nie ma zgody by w centrum naszego miasta rozbrzmiewała mowa nienawiści. Jest to sprzeczne z wartościami, za którymi opowiadają się warszawiacy – tłumaczył decyzję władz stolicy wiceprezydent Jóźwiak. Dodał, że planowana przez narodowców manifestacja koliduje z innymi zaplanowanymi na sobotę imprezami. Skrytykował także materiały promujące demonstrację, m. in. plakaty z treścią „Nie dla islamizacji Polski”. - W naszej ocenie naruszają przepisy kodeksu karnego w kwestii mowy nienawiści oraz dyskryminacji – stwierdził wiceprezydent Warszawy.
- Oskarżenia o rasizm, ksenofobię czy nawoływanie do nienawiści są absurdalne. W żadnym z materiałów nie odwołujemy się do pochodzenia rasowego emigrantów, nie nawoływaliśmy też do aktów przemocy czy ekspresji nienawiści wobec ludzi próbujących osiedlić się w Europie – tłumaczył Tomasz Kalinowski z ONR.
W sobotę w Warszawie odbędzie się również manifestacja poparcia dla przyjęcia imigrantów w Polsce.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?