Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marsz Niepodległości 2018. Gigantyczny przemarsz przez stolicę będą zabezpieczać policyjni informatycy? "Sytuacja jest dramatyczna"

Paweł Fajfer
Naszemiasto.pl/Archiwum
Marsz Niepodległości 2018. Jak co roku, Warszawa tuż przed obchodami święta niepodległości staje się miejscem podwyższonego ryzyka. 11 listopada głównymi ulicami stolicy tradycyjnie przejdzie Marsz Niepodległości, w którym weźmie udział kilkadziesiąt tysięcy osób. W ubiegłym roku wielki patriotyczny przemarsz zabezpieczało 6 tys. policjantów. W tym roku ma być ich zdecydowanie mniej. Dalsza część artykułu poniżej.

Marsz Niepodległości 2018 - braki kadrowe policji, kto zabezpieczy marsz?

Od kilku miesięcy w całym kraju trwa protest policjantów, którzy narzekają na swoje warunki pracy. Domagają się m.in. podwyżek, większego dostępu do urlopów oraz potężnych inwestycji w sprzęt. Policjanci mówią, że są przemęczeni i sfrustrowani. Skarżą się, że w tej chwili służba przypomina prowizorkę, w której każdy musi być jednocześnie prawnikiem, psychologiem i ratownikiem medycznym.

Zobacz też: Święto Niepodległości 2018 w Warszawie, program. Marsz Niepodległości, koncerty i taneczna wigilia. Zobacz, co będzie się działo w Warszawie
W początkowym etapie protestu, policjanci umówili się, że nie będą wystawiać mandatów za drobne wykroczenia. Głównie dotyczyło do patroli drogowych. Teraz protest przeszedł w kolejną fazę - funkcjonariusze masowo idą na zwolnienia lekarskie, chociaż przedstawiciele związku zawodowego policjantów przekonują, że nie jest to ich inicjatywa, a oddolna, prywatna decyzja każdego policjanta.

- Nie namawialiśmy do tego, nie koordynujemy tych działań i nie mamy z tym nic wspólnego. To po prostu reakcja środowiska na brak działań ze strony władz i lekceważenie naszych postulatów - przekonuje Rafał Jankowski, przewodniczący NSZZ policjantów.

Marsz Niepodległości 2018 - informatycy ujarzmią narodowców?

Mniejsza liczba patroli policyjnych zauważalna jest w wielu polskich miastach. W kontekście niedzielnego Marszu Niepodległości i wszystkich zaplanowanych na 11 listopada uroczystości związanych z obchodami 100-lecia niepodległości, to większy problem. Od kilku lat, tego dnia do Warszawy przybywało wielu policjantów z całego kraju, którzy pomagali zabezpieczać kilkudziesięciotysięczny marsz.

Do stolicy ściągano funkcjonariuszy o specyficznej charakterystyce, którzy wiedzą jak zachować się w sytuacji zagrożenia podczas imprezy masowej. Niewykluczone, że w tym roku marsz zmuszeni będą zabezpieczać policjanci, którzy wcześniej tak duże wydarzenia oglądali jedynie w telewizji.

- Jeśli do służby tego dnia nie zgłosi się kilka tysięcy policjantów, którzy przedstawią zwolnienia lekarskie, będzie to miało ogromny wpływ na bezpieczeństwo. Jeśli zaplanowany na 11 listopada marsz oraz wydarzenia tego dnia będą zabezpieczać osoby, które na co dzień zajmują się dochodzeniami i logistyką albo są informatykami, którzy tropią cyberprzestępców i teraz będą musieli wyjść na ulicę, to raczej sobie nie poradzą - ostrzega przewodniczący NSZZ policjantów.

Zobacz też: Marsz Niepodległości 2018. Gronkiewicz-Waltz ostrzega, że może rozwiązać marsz

- Technika przeprowadzania ewentualnych interwencji w oddziałach zwartych jest specyficzna. Jeśli funkcjonariusze, którym ta technika jest obca, zostaną wyznaczeni do czynności zabezpieczających marsz, to nie ma mowy o bezpieczeństwie - dodaje Rafał Jankowski.

1000 zł dla każdego policjanta za służbę 11 listopada

Sytuacja w polskiej policji jest zła - o tym głośno mówią niemal wszyscy policjanci. Ze służby odchodzą doświadczeni funkcjonariusze, z kolei chętnych do podjęcia pracy jest niewielu. Znane są także przypadki, kiedy do służby przyjmowane są osoby, które nie przeszły testów kwalifikacyjnych Multiselect. Otrzymują one telefony, że nastąpiła pomyłka, ich negatywny wynik testu to komputerowy błąd, a następnie otrzymują zaproszenia do służby.

Braki kadrowe przez obchodami 11 listopada są tak duże, że komenda główna policji rozesłała komunikat do wszystkich jednostek w kraju. Każdy, kto zgłosi się tego dnia do pracy i pomoże w zabezpieczeniu wydarzeń w Warszawie, otrzyma 1000 zł premii. We wcześniejszych latach, dodatek za zabezpieczenie Marszu Niepodległości wynosił od 100 do 150 zł.

- W tej chwili obserwujemy pospolite ruszenie. Komendant główny policji poinformował, że każdy policjant, który zgłosi się do służby w dniu 11 listopada, otrzyma tysiąc złotych nagrody. To oznacza, że sytuacja jest dramatyczna i komendant robi wszystko co może, żeby jakakolwiek ilość policjantów była tego dnia w mieście, chociaż można przypuszczać, że nie będzie to optymalna liczba - podsumowuje Rafał Jankowski.


od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto