MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Marzą, żeby nie marznąć

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Po opuszczeniu ogrzewalni, która jest czynna od godziny 19 do 7, bezdomni idą na niewielki skwer przy placu Wolności. - Gdzieś musimy przeczekać aż zrobi się trochę cieplej - mówią.
Po opuszczeniu ogrzewalni, która jest czynna od godziny 19 do 7, bezdomni idą na niewielki skwer przy placu Wolności. - Gdzieś musimy przeczekać aż zrobi się trochę cieplej - mówią.
Przed bezdomnymi najtrudniejsze miesiące, bo będzie coraz chłodniej. Jeśli nie mogą żyć całkowicie bez alkoholu, mogą w nocy przebywać tylko w ogrzewalni. Ale z samego rana muszą wyjść.

Codziennie rano można ich spotkać na niewielkim skwerze przy placu Wolności w Stargardzie. W samym środku miasta zasiadają na ławkach, owijają się kocami i czekają na trochę słońca. Zanim się pojawi, o ile w ogóle tak będzie, sporo się namarzną. Bezdomni nie mają lekkiego życia jesienią, a zimą będzie jeszcze gorzej.- Ogrzewalnia w Stargardzie jest otwarta od godziny dziewiętnastej do siódmej rano i o tej siódmej musimy stamtąd wyjść - mówią bezdomni. - Co mamy wtedy robić? Gdzie się podziać? Nie mamy gdzie, więc siadamy tutaj na ławkach i czekamy jak wraz z kolejnymi godzinami na dworze zrobi się trochę cieplej.Kiedyś osoby te miały dach nad głową w schronisku Caritas. Straciły go, bo przychodziły pod wpływem alkoholu.- To prawda, że pijemy, bo ten nałóg niestety z nami wygrywa, ale wciąż jesteśmy ludźmi i chyba możemy prosić o to, żebyśmy nie musieli marznąć z samego rana - mówią bezdomni ze skweru przy placu Wolności. - To nie jest tak, że my całe dnie pijani chodzimy i tylko chcemy pić alkohol. Jest wśród nas człowiek, który półtora roku nie pił, a kiedy nie wytrzymał i raz się napił, to od razu stracił dach nad głową w schronisku.Bezdomni są wdzięczni mieszkańcom, którzy ratują ich czymś do jedzenia i picia.- Ludzie przynoszą bułki, przychodzi ksiądz, który kupuje nam parówki, także inni coś dołożą i jakoś się trzymamy - mówią bezdomni. - My nie czekamy, żeby ludzie nam pieniądze dawali. Jedzenia nie wyrzucamy, przydaje się.Ogrzewalnia w Centrum Socjalnym Caritas w Stargardzie działa od 1 października do 30 kwietnia. Jest otwarta od godziny 19 do 7. Mogą tam przebywać osoby pod wpływem alkoholu, ale mające najwyżej promil alkoholu w organizmie.- Nikt nie oczekuje wygód, ale tam trzeba leżeć na betonie - narzekają bezdomni.Pracownicy Centrum Socjalnego Caritas w Stargardzie zachęcają bezdomnych do podjęcia walki z problemem alkoholowym. To samo robią streetworkerzy, którzy zajmują się pomocą osobom bez dachu nad głową.- Jeśli dostosują się do obowiązujących tutaj zasad, to nie będą musieli przychodzić do ogrzewalni, a będą mieli dach nad głową - mówią. - Muszą zdać sobie sprawę, że nie mogą pić. 

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto