Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marzenia się spełniają: Mam swój gabinet!

Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Teraz Rzeszów
Własny biznes chciała mieć od dawna, ale dopiero dotacja z Unii pozwoliła zrealizować to marzenie. Elżbieta Lew, mama Huberta i Mikołaja, jest dziś właścicielką gabinetu masażu.

Uwielbia kontakt z ludźmi. Jej marzeniem było zostać rehabilitantką dzieci, ale życie zweryfikowało plany i Elżbieta Lew zainteresowała się masażem. Kilka tygodni temu założyła własny gabinet.
- Szanse na założenie gabinetu miałam zaraz po szkole, ale nie chciałam zaczynać tak wcześnie - opowiada. Brakowało mi doświadczenia, pewności siebie i pieniędzy. Wiedziałam, że potrzebna mi jeszcze praktyka i kursy doszkalające z zakresu masażu, a także umiejętność prowadzenia biznesu. Poza tym nikt mnie nie znał, więc ciężko byłoby zdobyć klientów.
Pani Elżbieta zaczęła więc pracę w NZOZ, gdzie zajmowała się fizykoterapią, kinezyterapią i masażem.
 
Patrzę dotykiem
 
Pani Elżbieta cierpi na chorobę oczu, przez co ma II grupę inwalidzką, ale, jak podkreśla, nie przeszkodziło jej to w realizacji planów zawodowych.
- Jest dużo prawdy w tym, że jeśli ma się wadę wzroku, to inne zmysły są bardziej wyczulone - tłumaczy pani Ela. Podkreśla, że widzi to, co znajduje się naprzeciwko, ale kiedy kogoś masuje, nie patrzy np. na plecy. - Dolegliwości szukam dotykiem, a wzrok wędruje mi np. za okno - mówi masażystka. - Oczy tylko przeszkadzają. Ręce doszukują się czegoś, czego nie widać.
Dotacje urzeczywistniły marzenie
Jak powstał jej biznes? Dowiedziała się, że Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego będzie przyznawać dofinansowanie do założenia własnej działalności. Długo się zastanawiała, ale w końcu wypełniła wniosek.
- Byłam jedną z ponad 650 osób, które ubiegały się o dotację. Wybrano ok. 150 wniosków, które przeszły dalej. Wśród nich był mój - opowiada Elżbieta Lew.
Przyszedł czas na szkolenia, na których uczono m.in. jak prowadzić firmę, jak zająć się księgowością, marketingiem i jak napisać biznesplan. - To była dla mnie czarna magia, bo nigdy takimi sprawami się nie zajmowałam - wspomina masażystka. - Na szczęście udało się i dostałam 40 tys. zł dofinansowania.
 
Stawianie ściany i tapetowanie
 
Zaczęło się szukanie lokalu. Po kilku tygodniach pani Ela znalazła miejsce przy ul. Piłsudskiego. Rozpoczął się remont.
- Pomógł mi przy tym mąż i koleżanki. Wyszło nieźle, zważywszy na to, że ściany są krzywe, bo to stare budownictwo. Zresztą, po raz pierwszy w życiu tapetowałam, pierwszy klej nam się zważył, ale drugi już nadawał się do użycia - śmieje się pani Ela. - Było dość zabawnie. Później Gosia, moja siostra, namalowała mi na ścianie zdobienia. Ona zresztą zajęła się promocją i reklamą gabinetu. Kupiłam parawan i po kolei potrzebny sprzęt.
Z pieniędzy unijnych pani Ela kupiła fotel masujący, łóżko, meble, lampę bioptron i dwa aparaty ręczne do masażu.
Synowie dumni z pracy mamy
 
- Mąż, który jest informatykiem, robił mi stronę internetową. Poza tym pomaga mi w domu- gotuje leczo, albo zrobi pizzę, którą uwielbiam - mówi masażystka. - Moja mama mi pomaga przy dzieciach. Synowie, 8-letni Hubert i 5-letni Mikołaj, są ze mnie bardzo dumni.
Starszy syn już sam obsługuje fotel do masażu. Wszystkim chwali się, że mama ma własny gabinet. - Nie zdawałam sobie sprawy, że założenie własnej działalności to przede wszystkim załatwianie papierkowej roboty. Wszystko to jest dla mnie nowe i wciąż się uczę. Byłam przyzwyczajona do tego, że przychodzę do pracy, robię, co do mnie należy i idę do domu - przyznaje pani Ela. - Teraz jestem w pracy przez całą dobę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto