Masz azbest na dachu? Wpuść kontrolera!

Polska jest zobowiązana przez Unię Europejską do całkowitego usunięcia wyrobów zawierających azbest do roku 2032. Szacuje się, że w całym kraju znajduje się 15,5 mln ton azbestu, w tym ponad 2 mln na terenie województwa mazowieckiego.

20 sierpnia w Warszawie ruszy inwentaryzacja azbestu. – Na razie skupimy się wyłącznie na dachach, jako elementach najbardziej widocznych i najbardziej szkodliwych. Stopniowo będziemy identyfikować i usuwać również inne elementy zawierające azbest, tak aby Warszawa była całkowicie wolna od szkodliwego materiału – tłumaczy Paweł Lisicki, zastępca dyrektora Biura Ochrony Środowiska w Warszawie.

Właściciele budynków pokrytych azbestem otrzymają listowne zawiadomienie o planowanej wizycie specjalisty, który zmierzy powierzchnię dachu oraz stan azbestu. Fachowcy będą posiadać imienne upoważnienia zawierające m.in. numer dowodu osobistego. – Zachęcamy do legitymowania kontrolerów, chcemy uniknąć sytuacji w której będą się pod nich podszywać oszuści – mówi Agnieszka Kłąb z Urzędu Miasta.

Uniemożliwienie inwentaryzacji grozi karą grzywny. Z osobami dokonującymi pomiarów należy współpracować również dlatego, że są oni zobowiązani do pomocy w wypełnianiu wniosków o pokrycie kosztów usunięcia azbestu. – Zgodnie z prawem, to nie miasto, a właściciele posesji są zobowiązani do usunięcia azbestu. Pokryjemy jednak 100 proc. realnych wydatków, czyli koszty demontażu, transportu i utylizacji. Właściciel musi tylko zatroszczyć się o nowe pokrycie – zapowiada Lisicki. Dokładne koszty, jakie poniesie miasto nie są jeszcze znane. Zostaną one określone po zakończeniu inwentaryzacji – szczegółowy raport będzie gotowy do 30 listopada.

Zdemontowany azbest zostanie usunięty metodą składowania. – Materiał zawinięty w folię jest zakopywany na wyznaczonych składowiskach. Są one w pełni bezpieczne, gdyż azbest w odpowiednich warunkach, czyli np. przy odpowiedniej wilgotności jest nieszkodliwy. Na terenie Warszawy nie ma i najprawdopodobniej nie będzie takiego składowiska – uspokaja Agnieszka Kłąb.