Na ostatniej sesji Rady Powiatu Wołomińskiego przegłosowano projekt uchwały intencyjnej w sprawie powstania nowego pomnika w formie masztu flagowego upamiętniającego Bitwę Warszawską, która miała miejsce w 1920 roku. Gigantyczny maszt miałby stanąć na skrzyżowaniu dwóch dróg wojewódzkich nr 631 i nr 634 w podwarszawskiej Zielonce.
Radny KO: Ryzyko opóźnienia rozbudowy obu dróg bardzo realne
Projekt uchwały znalazł się w ogniu krytyki radnych Platformy Obywatelskiej. Krzysztof Strzałkowski, burmistrz stołecznej dzielnicy Wola, a także Przewodniczący Klubu Radnych KO i Komisji Zdrowia w Sejmiku Mazowsza przypomina, że przedsięwzięcie to miało być realizowane pod warunkiem, że nie będzie ono kolidowało z układem drogowym. Polityk wskazuje jednak, że żaden z inicjatorów uchwały nie pozyskał opinii w tym względzie od zarządcy terenu, a więc Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
- Kilka dni temu Sejmik Województwa Mazowieckiego otrzymał porażającą informację, że rada powiatu wołomińskiego, zdominowana z resztą przez PiS, podjęła uchwałę intencyjną o zlokalizowaniu na przecięciu dwóch dróg wojewódzkich nr 631 i 634 w Zielonce, masztu flagowego mającego upamiętnić Bitwę Warszawską. Dyrektor Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich wyraźnie zaznaczył, że to przedsięwzięcie niesie za sobą pewne problemy i ryzyka dla realizacji wspomnianych dróg - informuje Krzysztof Strzałkowski.
Radny dodaje, że w pobliżu skrzyżowania przebiegać będzie węzeł drogi krajowej S17, czyli wschodniej obwodnicy Warszawy, która będzie łączyć się w tym miejscu z drogami wojewódzkimi i w niedalekiej odległości z drogą S8.
- To wszystko powoduje, że inicjatywę radnych powiatu wołomińskiego należy niestety rozpatrywać w kategoriach potencjalnej przeszkody dla realizacji bardzo ważnych trzech inwestycji drogowych, których brak dotknie bardzo boleśnie blisko 220 tysięcy mieszkańców powiatu wołomińskiego - dodaje burmistrz Woli.
Głos w sprawie zabrał także radny powiatu wołomińskiego (Platforma Obywatelska) Igor Sulich. Jego zdaniem, pomysł, podobnie jak wiele innych tego typu skończy się wyłącznie na obietnicach.
- Budowa masztów nie jest niczym nowym w wydaniu PiS. Już Antoni Macierewicz w 2017 roku jako ówczesny szef MON odgrażał się, że godnie uczci setną rocznicę Bitwy Warszawskiej 1920 r., stawiając w podwarszawskim Ossowie na terenie gminy Wołomin dwa stumetrowe maszty. Pomysł skończył się na deklaracjach. W 2018 roku ogłoszono postępowanie na budowę, ale zakończyło się ono fiaskiem, gdyż koszt całej inwestycji przekroczył o ponad 100 milionów zakładany budżet - mówi Igor Sulich.
Radny jest zdania, że w pierwszej kolejności należy poczekać na dokończenie dwóch wspomnianych masztów, a dopiero później podejmować decyzję w sprawie kolejnych przedsięwzięć tego typu.
Projekt uchwały poparło 28 z 29 radnych
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?