Ciekawe do tego stopnia, że liczba zrobionych zdjęć wyniosła 14 szt. :) Byłam tak zafascynowana opowieścią dyrektora drukarni Pana Mazurowskiego i samą maszyną, że prawie zapomniałam, po co na prawdę tu przyszłam. Zdjęć w galeriach przybywa, więc i ja swoje prezentuję. Przy okazji dziękuję Panom Pakońskiemu i Dobrowolskiemu, za to że Wam się chce.
Wideo
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!