Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków w ogniu krytyki. Samorządowcy chcą jego odwołania. Co zarzucają prof. Jakubowi Lewickiemu?

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków
Warszawskie Forum Samorządowe domaga się odwołania Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Złożyło w tej sprawie pismo do profesor Magdaleny Gawin – Generalnej Konserwator Zabytków i wiceminister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz do wojewody - Konstantego Radziwiłła. Zarzucają Jakubowi Lewickiemu nierzetelną pracę ze szkodą dla Warszawy. O co dokładnie chodzi?

Jego coraz bardziej niezrozumiałe decyzje są od dłuższego czasu główną barierą w rozwoju m.st. Warszawy. Nasze miasto potrzebuje konserwatora, który będzie potrafił pogodzić niezbędną dbałość o dziedzictwo architektoniczne i kulturowe z potrzebami rozwoju i modernizacji Warszawy. Taką osobą nie jest niestety Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, Pan Jakub Lewicki – wskazuje w swoim piśmie WFS.

Chodzi między innymi o, jak argumentuje WFS, wewnętrznie sprzecznie opinie konserwatora. To znaczy najpierw wyrażanie zgody na inwestycję, a później jej blokowanie. Jak wskazują jednym z takich przykładów ma być przebudowa ulicy Środkowej. Zaznaczają, że profesor Lewicki był zaznajomiony z projektem i go pozytywnie zaopiniował, a teraz blokuje realizacje przebudowy.

Podobnym przykładem, chociaż nieco bardziej skomplikowanym jest historia z fotoradarami na Moście księcia Józefa Poniatowskiego

Również początkowo konserwator wyraził zgodę na ich postawienie, a po pojawieniu się urządzeń tłumaczył, że nie przedstawiono precyzyjnej lokalizacji fotoradarów, a do zatwierdzenia przedstawiono jedynie niedokładną orientacyjną mapę ich umiejscowienia. Wówczas wyrażono zgodę na ustawienie fotoradarów na moście i wiadukcie Poniatowskiego, ze względu na priorytetową kwestię bezpieczeństwa - tłumaczył. Wielu mieszkańców jednak zgadzało się, że fotoradary zwyczajnie szpecą zabytkowy most.

Nie chodzi tylko o blokowane inwestycje

Samorządowcy zarzucają konserwatorowi także notoryczną przewlekłość postępowań w podległym mu Mazowieckim Urzędzie Ochrony Zabytków i dokonywanie wpisów do rejestru zabytków „po uważaniu”, bez merytorycznego uzasadnienia. Stwierdzają, że efektem tych wszystkich działań jest blokowanie rozwoju Warszawy

Apelujemy o wsłuchanie się w głos przedstawicieli społeczności lokalnej. Apelujemy o podjęcie rzeczywistych działań. Nasza petycja, to nie tylko zwrócenie uwagi na problem, ale przede wszystkim urzeczywistnienie prawa, za pomocą którego obywatele mogą realnie oddziaływać na władzę publiczną. Świadome społeczeństwo winno czynnie partycypować w sprawowaniu władzy publicznej – podsumowują swoje pismo autorzy.

Sam zainteresowany póki co nie odniósł się do petycji o jego odwołanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto