Zdarzenie, do którego zdaniem prokuratury doszło z winy Wojciecha O., miało miejsce 31 października 2020 roku, około godziny 13:30 w miejscowości Bronisze, na skrzyżowaniu ulic Piastowskiej z Poznańską. Wtedy to prowadzona przez oskarżonego karetka pogotowia, poruszająca się z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, zderzyła się z samochodem osobowym marki peugeot. W aucie znajdowały się trzy osoby: dwie kobiety i mężczyzna, który był kierowcą pojazdu.
- Wjazd karetki na skrzyżowanie nastąpił przy wyświetlanym dla niej sygnale czerwonym, z prędkością około 90-100 km/h. Samochód marki Peugeot dokonywał skrętu w lewo przy sygnale zielonym. W wyniku zderzenia pojazdów śmierć na miejscu poniósł kierujący pojazdem Peugeot, a pasażerki doznały ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu - poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz, cytowana przez Polską Agencję Prasową.
W karetce znajdował się pacjent zakażony koronawirusem. Był przewożony do szpitala, w trakcie podróży oddychał za pomocą respiratora. W ustaleń PAP wynika, że zmarł on kilka dni później, jednak jego zgon nie miał bezpośredniego związku z wypadkiem.
Kierowca nie przyznaje się do winy
Śledztwo dotyczące zdarzenia prowadziła Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie, która pod koniec kwietnia bieżącego roku skierowała do tamtejszego sądu akt oskarżenia przeciwko kierowcy karetki.
- W sprawie pozyskano opinię biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, z której wynika, że taktyka i technika jazdy kierującego karetką pogotowia była nieprawidłowa, albowiem powinien zbliżać się do skrzyżowania z mniejszą prędkością - tłumaczy prok. Skrzyniarz, cytowana przez PAP.
Wojciech O. w chwili prowadzenia pojazdu był trzeźwy. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżony podkreślił w złożonych wyjaśnieniach, że w dniu feralnego zdarzenia poruszał się pojazdem słyszalnym dla pozostałych uczestników ruchu, a także nie przekroczył dopuszczalnej prędkości.
39-letniemu mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?