O co poszło? O 940 mln zł, które tylko w przyszłym roku Mazowsze ma oddać "potrzebującym" regionom. To ponad połowa wszystkich jego wydatków. Władze województwa twierdzą, że system zabierania bogatym i dawania biednym jest nie tylko niesprawiedliwy, ale i niezgodny z ustawą zasadniczą.
– Na razie zbieramy ekspertyzy prawne. W ciągu kilku miesięcy nasi prawnicy skierują stosowną skargę do Trybunału Konstytucyjnego – zapowiada w rozmowie z MM Warszawa Marta Milewska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego i od razu dodaje: – Nie chcemy znieść "janosikowego". Ale najwyższa pora stworzyć racjonalny mechanizm. Bo to, co się teraz dzieje, to jakiś absurd!
Janosik z pustą sakwą
Województwo tupnęło nogą, bo wysokość spornego podatku ustalano dwa lata temu, czyli jeszcze zanim gospodarka zaczęła spowalniać. Przykładowo wpływy z CIT do budżetu Mazowsza są mniejsze o około 400 mln zł niż przed rokiem. Za to "janosikowe" jest większe o 150 mln zł.
– Kryzys kryzysem, a podatek na biedne regiony oddać trzeba. Jak spóźnimy się z comiesięczną zapłatą, grożą nam sankcje finansowe. Nie mamy wyjścia – zaciskamy pasa. Zamrażamy płace, zaciągamy ogromne kredyty i tniemy inwestycje – tłumaczy Marta Milewska.
Podatek zabija Mazowsze
Wytyka, że przy obecnym systemie "janosikowe" może nawet przekroczyć rzeczywiste dochody województwa. W ustawie nie określono bowiem górnego pułapu tego podatku. – A my potrzebujemy takiego bufora bezpieczeństwa. Proponujemy 35 proc. dochodu Mazowsza. Inaczej "janosikowe" zabije nasz region – alarmuje rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego.
– Za 940 mln, które musimy oddać, moglibyśmy kupić 40 nowoczesnych, klimatyzowanych pociągów dla Kolei Mazowieckich, wyasfaltować kilkadziesiąt dróg albo zrobić remont w szpitalach – wylicza Marta Milewska.
Już teraz przez horrendalną daninę województwo musi zrezygnować z Samorządowego Instrumentu Wsparcia Rozwoju Mazowsza. Dzięki temu programowi pomoc dostawały najbiedniejsze gminy.
Co na to sędziowie
Teraz wszystko w rękach Trybunału Konstytucyjnego. – Ogólny mechanizm rozdziału środków może faktycznie budzić zastrzeżenia. Jeśli Mazowsze dobrze uargumentuje swój wniosek, ugra swoje – prognozuje w rozmowie z MM Warszawa prof. Marek Zubik, konstytucjonalista z UW.
– Myślę, że szansę na wywalczenie zmian miałaby także Warszawa, która ponosi przecież ciężar stołeczności i związane z tym obowiązki. Warto się zastanowić, czy w związku z tym nie powinna być traktowana w sposób wyjątkowy. Ale oczywiście ostatnie słowo należy do sędziów – podkreśla ekspert.
Praga też walczy
Tymczasem skargę na "janosikowe" zamierzają też złożyć praskie stowarzyszenia. – Zrobimy to na początku 2010 r. Powód? Mamy kryzys, wpływy z podatków są dużo niższe. Stolica tnie więc inwestycje, gdzie tylko się da. W pierwszej kolejności niestety te na Pradze. Gdyby Warszawa nie płaciła haraczu, byłyby na to pieniądze – przekonuje Janusz Owsiany, wiceprezes Związku Stowarzyszeń Praskich.
Wniosek trafi do Trybunału Konstytucyjnego na początku tego roku. Miastu miliard złotych rocznego "haraczu" też się nie podoba. – Tyle kosztuje wybudowanie Mostu Północnego. To oznacza, że przez "janosikowe" tracimy rocznie jeden most – mówił niedawno MM-ce Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza.
Figowy listek
Ale Warszawa skargi praskich stowarzyszeń nie poprze. Przynajmniej oficjalnie. – Wprawdzie stolica jest głównym poszkodowanym, ale skarga do Trybunału jest chyba zbyt radykalna. Stolica akceptuje zasadę solidarnego podziału dochodów w samorządach i wspierania tych biedniejszych przez te bardziej zamożne. Choć oddawanie 10 proc. rocznego dochodu to naszym zdaniem stanowczo za dużo – wyjaśniał Andryszczyk.
– Robimy trochę za taki listek figowy. Miasto nie chce wprost powiedzieć, że "janosikowe" krzywdzi stolicę. Dlatego powiemy to my. Równolegle z Mazowszem – kwituje Janusz Owsiany.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?