Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz Lechia Gdańsk - Legia Warszawa. Berg: "W Gdańsku spodziewam się zaciętego spotkania"

TB (aip)/x-news
Mecz Lechia Gdańsk - Legia Warszawa. Berg: "W Gdańsku spodziewam się zaciętego spotkania"
Mecz Lechia Gdańsk - Legia Warszawa. Berg: "W Gdańsku spodziewam się zaciętego spotkania" Szymon Starnawski
Legia Warszawa w sobotę zagra w Gdańsku z Lechią. W ostatnich kilku sezonach starcia z tym rywalem nie układały się po jej myśli.

Mecz Lechia Gdańsk - Legia Warszawa. Berg: "W Gdańsku spodziewam się zaciętego spotkania"

Legia Warszawa po wywalczeniu awansu do finału Pucharu Polski jedzie do Gdańska, aby rozegrać mecz ligowy z Lechią. - Po prostu szykuje się dobry mecz. Dodatkowe znaczenie ma dla nas także to, że w Lechii gra wielu naszych kolegów. Nie chcę mówić, że nic szczególnego nie widać w grze rywali, ale nie zauważam zmian w stylu w porównaniu z rundą jesienną - powiedział Dominik Furman.

Źródło: Legia.com/x-news

Lechia Gdańsk podejmie przed własną publicznością legię Warszawa w najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu 27. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. - Nie pracuję w Polsce zbyt długo, ale liczba zmian kadrowych, jakie zaszły w tym klubie w ciągu zaledwie roku, jest niesamowita. To się tyczy zarówno roszad w składzie jak i na ławce trenerskiej. Najważniejszym transferem jest chyba sprowadzenie Sebastiana Mili, który wniósł do drużyny nową świeżość. Osobiście cieszy mnie perspektywa gry przeciwko byłym legionistom z którymi pracowałem, czyli Danielem Łukasikiem i Kubą Wawrzyniakiem. Fajnie będzie ich spotkać - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener mistrzów Polski Henning Berg.

Źródło: Legia.com/x-news

Helio Pinto, pomocnik Legii Warszawa, który w rewanżowym meczu 1/2 finału Pucharu Polski z Podbeskidziem Bielsko-Biała przedwcześnie opuścił boisko z powodu kontuzji, będzie pauzował przez niespełna dwa tygodnie. - Pinto czuje się dobrze, ale uraz, którego doznał, wykluczy go na pewien czas z gry. Jego kolano nie jest w pełni zdrowe i będzie musiał przejść szereg zabiegów. Nie potrafię określić dokładnie kiedy wróci do gry. Liczę, że do treningów powinien wrócić w ciągu plus minus 10 dni - powiedział trener Legii Henning Berg.

Źródło: Legia.com/x-news

Rzeczywiście tak było – przyznał trener lidera T-Mobile Ekstraklasy Henning Berg. – I nie spodziewam się niczego innego w sobotę. To także będzie wyrównane i trudne spotkanie. W Choć jesienią wygraliśmy 1:0. Byłem zadowolony z tamtego meczu. W ostatnich miesiącach w Lechii dużo się jednak zmieniło. Mam na myśli nie tylko nowego trenera i wielu piłkarzy, ale też ambicje. Klub zamierza dołączyć do ligowej czołówki. Co prawda jeszcze w niej nie jest, ale robi wszystko, by już niedługo stać się topowym zespołem – dodał norweski szkoleniowiec.

Lechia zajmuje ósme miejsce w lidze. Po pierwszej części sezonu była 14. Latem klub kupił wielu piłkarzy, ale w większości słabych. Doszło też do kilku zmian trenera. W drugiej połowie listopada szkoleniowcem został Jerzy Brzęczek, a zimą władze Lechii zaczęły realizować nowy pomysł na zespół. Zrobiły mniej transferów, ale lepszych jakościowo. Przyszli m.in. Sebastian Mila, Grzegorz Wojtkowiak i były legionista Jakub Wawrzyniak (oprócz niego w Legii grali też Daniel Łukasik, Ariel Borysiuk i Łukasz Budziłek).

Jak na razie wiosna układa się po ich myśli. W siedmiu tegorocznych meczach Lechia cztery razy wygrała, dwa zremisowała i raz, tydzień temu, nieoczekiwanie przegrała (z Cracovią 2:3). Zdobyła 14 punktów, tyle samo co Lech Poznań, o trzy więcej niż Legia i trzy mniej niż niepokonany w tym roku Zawisza Bydgoszcz.

– Zespół jest doświadczony, dominują w niej indywidualności, które mają za sobą wiele lat na boiskach ekstraklasy. W większości spotkań styl Lechii wygląda mniej więcej tak samo. Choć mam wrażenie, że miała taki sam problem jak my, czyli problemy z grą na kiepskich murawach. Teraz ich stan jest coraz lepszy, więc chociażby z tego względu możemy spodziewać się dobrego meczu. Tym bardziej, że nasza sobotni przeciwnik jest solidną drużyną, nie tracącą wiele goli. Co prawda dużo ich nie strzelają, ale za to utrzymują się przy piłce – ocenił Berg.

Prowadzona przez niego drużyna po przerwie na spotkania reprezentacji wygrała oba półfinałowe mecze Pucharu Polski z Podbeskidziem Bielsko-Biała i ligowy z Piastem Gliwice. Szczególnie imponująca była w nich liczba strzałów. W sumie legioniści oddali ich 51, zdobywając osiem bramek. We wcześniejszych trzech starciach – ze Śląskiem Wrocław, Wisłą Kraków i Lechem Poznań – było ich o ponad połowę mniej.

– Skąd taka różnica? To zależy od wielu czynników. Rywale przed meczami drużyn narodowych byli bardziej wymagający. Poza tym chodzi o wspomniany lepszy stan boisk. Pozwala nam to na lepszą, szybszą grę i stwarzanie większej liczby sytuacji. Jeśli chodzi o mecz w Gdańsku, pewnie nie będzie wielu strzałów. Zresztą najważniejsze, żebyśmy wygrali – skomentował Norweg.

Mecz z trybun PGE Areny być może obejrzy rekordowa liczba kibiców. Już sprzedano ponad 26 tys. biletów. Najwięcej fanów było podczas potyczki z Cracovią w sierpniu 2011 r., gdy przyszło 34 444 osób.
– To świetna wiadomość. Co prawda nie wszyscy nas będą wspierać, ale dzięki temu będzie odpowiednia atmosfera. Nie dziwię się tak dużemu zainteresowaniu kibiców. Legia to w końcu klub, który w ostatnich dwóch latach zdobywał mistrzostwo. To normalne, że ludzie chcą oglądać jej grę – stwierdził Norweg.
Spotkanie odbędzie się w sobotę o godz. 15.30. Transmisja w Canal+ Sport i TVP 1.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto