Meczu nie będzie, ale kibice i tak przejdą ulicami

Czytaj także: Mecz o Superpuchar Polski odwołany!

Manifestacja kibiców będzie całkowicie legalna, zgłoszono ją do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Od samego początku podkreślano, że marsz się odbędzie niezależnie od tego, czy mecz o Superpuchar dojdzie do skutku. Zbiórkę zaplanowano na sobotę na godzinę 16:30, sam przemarsz rozpocznie się około 17:00. Kibice planują wyruszyć spod stadionu Legii, a następnie przejść ulicami Czerniakowską, Trasą Łazienkowską, Wałem Miedzeszyńskim i Wybrzeżem Szczecińskim pod Stadion Narodowy. Sami organizatorzy informują, że w ten sposób chcą zamanifestować przeciwko władzy i jej polityki wobec kibiców. "[...] od finału Pucharu Polski w Bydgoszczy nikt nie jest w stanie zaplanować imprezy masowej pod kątem bezpieczeństwa, mimo najbardziej restrykcyjnej w Europie ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i, często nakładanych na wyrost, sankcji na kibiców klubów z całej Polski." - to fragment oświadczenia grup kibicowskich.

- Nie należy spodziewać się paraliżu Warszawy w związku z tą manifestacją. Nie zablokujemy całej trasy przemarszu, zamykane będą te ulice, do której kibice będą się w danej chwili zbliżać. Gdy tylko przejdą dalej, ulica będzie natychmiast otwierana. Marsz odbędzie się w sobotę, ruch drogowy będzie więc mniejszy. Dlatego nie powinno być dużych utrudnień dla kierowców - powiedział w rozmowie z nami Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!