Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Medea na bielańskim basenie - relacja dziennikarki obywatelskiej

Mazowszanka
Mazowszanka
W czwartek na Bielanach odbył się niecodzienny kulturalny eksperyment. Dzielnicowy ośrodek kultury wystawił "Medee" Eurypidesa... na pływalni. Z jakim skutkiem?

W czwartkowy listopadowy wieczór moje miasto Warszawa stało się na chwilę Grecją.

"Siedziałam nad szumiącą spokojnie wodą, tam też spotkałam pewną kobietę, Medee. Była zrozpaczona. Gdy usłyszałam jej historię zrozumiałam dlaczego. Okazało się, że mężczyzna, dla którego opuściła swoją ojczyznę, który deklarował jej miłość i spłodził z nią dwóch synów, zdradził i postanowił poślubić inną... I to nie byle kogo, tylko córkę króla Koryntu. Jazon, bo tak właśnie miał na imię ukochany Medei, uważał, że robi to dla jej dobra. W końcu jak ożeni się z królewną, to będą z tego same profity, dzieciom będzie żyło się lepiej i Medea powinna być mu wdzięczna. Cóż, chyba taka deklaracja każdego wyprowadziłaby z równowagi, a naszą bohaterkę w szczególności... " - tak można opisać niezwykłą sztukę, którą w czwartek mogli oglądać mieszkańcy Bielan.

Aktorzy niekiedy grali w samych... slipach

Jak potoczyła się dalej ta historia, nie zdradzę, wspomnę jedynie, że było to wspaniałe, a przy tym niecodzienne widowisko. Mobilna scena unosząca się na wodzie, pływający aktorzy, niekiedy prezentujący się w samych slipach, czy też przepiękna gra świateł i refleksów wodnych tworzyły niepowtarzalną atmosferę.

Miejsce niecodzienne, lecz w stu procentach trafione. Aktorzy świetnie poradzili sobie z trudną akustyką basenu. Chodzili pośród publiczności i wygłaszali swe kwestie, zaglądając widzom głęboko w oczy. Dzięki wspaniałej grze aktorskiej złościłam się na niewiernego Jazona, śmiałam się z mającego problemy z potencją Egeusza oraz niczym w transie, słuchałam przejmującej pieśni Medei.

Teatr na wodzie na Bielanach

Ze spektaklu wyszłam nienasycona. Obejrzenie go raz, nie pozwala pochłonąć wszystkich doznań, jakie gwarantuje. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że „Medea” odniosła niekwestionowany sukces, o czym świadczyły gromkie brawa publiczności. Mam nadzieję, że organizatorzy tego przedsięwzięcia nie poprzestaną na jednym spektaklu i już wkrótce będziemy mogli cieszyć się koleją nietypową odsłoną basenu na Conrada. Może tym razem będzie to „Mała Syrenka”?


Medea
tłumaczenie i reżyseria: Piotr Wojewódzki
MEDEA -

Marta Żurek-Kondraciuk
CHORUS -

Diana Kadłubowska
KREON -

Andrzej Brzeski
JAZON -

Michał Winiarski
EGEUSZ -

Piotr Wojewódzki

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto