Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Medytacja chrześcijańska trafiła za kraty aresztu

P. Piesik, J. Strzelczyk
Tomasz pod wpływem medytacji postanowił zacząć żyć inaczej.
Tomasz pod wpływem medytacji postanowił zacząć żyć inaczej. fot. Piotr Piesik
Ruth Fowler, działaczka Światowej Wspólnoty Medytacji Chrześcijańskiej z Australii, uczyła wczoraj w częstochowskim Areszcie Śledczym wychowawców i psychologów sztuki medytowania. Częstochowska placówka penitencjarna jest pierwszą w Polsce, gdzie jest już praktykowana medytacja przez osadzonych w Oddziale Zewnętrznym w Wąsoszu i przez aresztantów w Częstochowie.

Inicjatorką wprowadzenia tej formy resocjalizacji była major Urszula Wojciechowska-Budzikur, psycholog i psychoterapeuta, zastępca dyrektora aresztu, sama praktykująca medytację chrześcijańską.

- Medytować może każdy i w każdych warunkach - zapewnia Urszula Wojciechowska-Budzikur.

W Wąsoszu na ponad stu więźniów medytuje sześciu. Ale to dopiero początki. Do medytacji trzeba się po prostu przekonać. W areszcie, gdzie teraz przebywa 226 mężczyzn medytuje kilkunastu. Tu liczby często się zmieniają, bo aresztanci są po wyrokach przenoszeni do więzień, wychodzą też na wolność.

Jednym z medytujących jest Tomasz. Ma 32 lata, z czego kilka już spędził za kratami. Teraz czeka na kolejny proces, po ostatniej sześcioletniej odsiadce.

- W areszcie jestem od pięciu miesięcy, od około dwóch medytuję. Postanowiłem spróbować po obejrzeniu, już tutaj w areszcie, filmu o medytujących więźniach w Indiach - opowiada Tomasz. - Wcześniej podchodziłem do religii obojętnie. Teraz znajduję czas na modlitwę i medytuję rano, po szóstej, przez około pół godziny. W celi jest nas trzech. Nikt mi w medytacji nie przeszkadza. Zacząłem wreszcie myśleć o swoim życiu. Doszedłem do wniosku, że odsiedzę wyrok i zacznę nowe życie.

Ruth Fowler przekonuje, że medytować można nauczyć już małe dzieci. Ona sama uczy dzieciaki medytacji już w najmłodszych klasach. Podczas dziesięciominutowego seansu w częstochowskim areszcie medytowała razem z psychologami i wychowawcami. Metoda polega na powtarzaniu mantry - aramejskiego słowa ma-ra-na-tha (przyjdź Panie) w równo odmierzonych sylabach, zamknięciu oczu, rozluźnieniu i wsłuchaniu się w siebie.

Funkcjonariusze aresztu o medytacji chrześcijańskiej dowiedzieli się od Urszuli Wojciechowskiej-Budzikur. Pierwsze doświadczenia są bardzo zachęcające i w ślad za częstochowskim aresztem oraz zakładem karnym w Wąsoszu powinny pójść inne placówki na terenie kraju. Medytujący budzą zrazu zainteresowanie innych skazanych, lecz to szybko mija.

- Nie przypuszczałem,że medytacja może mieć tak pozytywny wpływ na człowieka - mówi Jarosław Opiłka, funkcjonariusz działu kwatermistrzowskiego.

Ruth Fowler twierdzi, że w Polsce jest na dobrą sprawę po raz pierwszy, poprzedniej wizyty z 1970 roku już nie pamięta. Najbardziej podoba jej się serdeczność i otwartość Polaków. Podkreślała, że medytacja chrześcijańska może dopomóc każdemu w poznaniu prawdy o samym sobie. Aby nauczyć się medytacji, nie trzeba zaszywać się na pustyni, jak przed wiekami robili mnisi. Rozpocząć można w każdej chwili i w każdym miejscu.


Jak wieki temu

Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej odwołuje się do pierwszych eremitów chrześcijańskich.

Jednym z nich był św. Paweł Pierwszy Pustelnik, patron zakonu paulinów. Z czasem jednak w chrześcijaństwie, poza klasztorami klauzurowymi medytowanie rzadko było praktykowane. Odradza się na Zachodzie, gdzie coraz więcej świeckich chrześcijan medytuje. Dalaj Lama przekonuje ludzi Zachodu, że nie muszą zostawać buddystami aby medytować. Wystarczy, że powrócą do korzeni chrześcijaństwa.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto