Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Memento

Redakcja MM Nowa Sól
Redakcja MM Nowa Sól
Redakcja MM Nowa Sól
Dlaczego jedziemy w góry? Bo góry są, jak mawiają alpiniści. W górach zima, chociaż nie tylko tam, oczywiście.

Nikt mi nie wmówi, że w grudniu było za wcześnie na zimę. Zima w grudniu to była zima w zimie. A jak jest o tej porze roku w Karkonoszach? Sprawdziłam z nowosolskim PTTK. Czy wiecie, że w Jeleniowie znajduje się pensjonat „Solan", prowadzony już prawie osiem lat przez pana, który pochodzi z Nowej Soli? Tam zamieszkaliśmy, próbując zdobywać szczyty, ale na Szczeliniec i do Błędnych Skał nie dotarliśmy, gdyż obłędnie ślisko się zrobiło. Niektóre podjazdy były niedostępne dla pojazdów. Trzeba było obniżyć loty. Ale co tam! Wymyśliliśmy sobie wędrówkę nieco mniej wysokogórską i też było dobrze. Wielu z nas zaliczyło ukłon z podpórką. Góry uczą pokory. Śnieżek po oczach, ale nie za bardzo.
Powyżej, białe świerki, poniżej-także. Człowiek myśli: bez sensu! Wstawać o 3 nad ranem, żeby się w tym śnieżnym młynie znaleźć? Sunie wśród bieli zielonym szlakiem kolorowa gąsieniczka. Rozmawiamy o wszystkim, również o sensie życia, którego nikt nie zna, chociaż wszyscy są blisko. I nagle ni stąd ni zowąd, człowiek czuje się szczęśliwy! Że w odpowiednich butach wciąż jeszcze sucho, że wokół tak wesoło, że w „Solanie" czeka obiadek. I muzyka. Rock and roll, pop. Może być też disco polo. Niektórzy taką wolą. O gustach się nie dyskutuje. Ważne, żeby swoje kierunki nawzajem szanować i... czasem się dostosować. Liczą się ludzie. Okazuje się, że ze swoimi problemami naprawdę nie jesteśmy sami. I wspólnie, w górskim schronisku „Solan", w radosnym gwarze łapiemy zdrowotny dystans do naszych przeżyć na nizinach. Co będzie później, to się zobaczy. Czas pokaże. Teraz trzeba się wspinać. I uważać, żeby nas wysokogórski pług śnieżny nie zagarnął z pobocza. A piaskarka może nam głowy posypać żwirem i piaskiem. Oj, żeby nie po oczach! Góry uczą pokory i szacunku dla naszych nizinnych norek w Nowej Soli. Pokory uczy też Kaplica Czaszek z XVIII wieku, w Czermnej, niedaleko Kudowy Zdroju. Nawet kości nie są w stanie oprzeć się sile czasu. Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz, człowieku. Nie wierzysz? To spójrz pod podłogę w kaplicy. Te kości kiedyś leżały tuż, tuż pod podłogą, a teraz - dwa metry poniżej już! Zapadły się, pod spodem w proch starły. Więc wszyscy, którzy jeszcze myślą, że nie są śmiertelni (i ich dobra materialne, o które tak walczą, też ) - czapki z głów! A głowy i drogi popiołem! Na wszelki wypadek. I życiem się cieszmy, bo jest. I sobą nawzajem też. Póki jesteśmy razem.
Elżbieta Bielska-Kajzer
* * *
Jeśli jesteście też na facebooku - zobaczcie, my też tam jesteśmy!

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto