Zygmunt Czarkowski z gminy Dragacz chętnie robi zakupy w Grudziądzu.
Śmierdzą alkoholem i proszą o pieniądze
- Często jestem w Kauflandzie. To co dzieje się przed marketem przechodzi ludzkie pojęcie! - denerwuje się mężczyzna. - Na parkingu dosłownie roi się od pijaków żebrzących o pieniądze. Nie można się od nich opędzić.
Podpici, śmierdzący alkoholem mężczyźni zaczepiają klientów, oferując odprowadzenie wózka w zamian za 2 złote włożone do „kosza".
- Tak było i w moim przypadku. Zapakowałem zakupy do auta i podszedł do mnie jeden z pijaków - relacjonuje pan Zygmunt. - Odmówiłem mu i sam odprowadziłem wózek. Kiedy wróciłem, miałem przebitą oponę. A pijak się „ulotnił".
Mężczyzna zwrócił uwagę kierownikowi sklepu, ale ten tylko rozłożył ręce i stwierdził, że nic nie może zrobić.
Będzie dodatkowa ochrona
- Przykro nam z powodu tej sytuacji. Serdecznie przepraszamy - wyjaśnia Jarosław Kaduczak, rzecznik sieci Kaufland. - Wynagrodzimy szkody klientowi. Jeśli chodzi o problem ludzi zaczepiających naszych klientów na parkingu, to zdecydowaliśmy o zwiększeniu ochrony sklepu i nadzorowaniu terenu. Mamy nadzieję, że w ten sposób uda nam się zapobiec w przyszłości podobnym sytuacjom.
Market funduje klientowi opony
Po artykule, który został też opublikowany na łamach "Gazety Pomorskiej", z panem Zygmuntem skontaktowali się przedstawiciele sieci. W ramach rekompensaty ufundowali dwie nowe opony do samochodu poszkodowanego mężczyzny.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?