Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Meszko! O ty larwo! Bierzemy się za ciebie

Redakcja
W czwartek fachowcy wezmą się za opryski okolic rzeczki Srebrnej i Kłodawki. Spokojnie: środek owadobójczy jest bezpieczny dla zwierząt i ludzi.
W czwartek fachowcy wezmą się za opryski okolic rzeczki Srebrnej i Kłodawki. Spokojnie: środek owadobójczy jest bezpieczny dla zwierząt i ludzi. Kazimierz Ligocki
Miejsce akcji: okolice Kłodawki i Srebrnej. Czas akcji: czwartkowy poranek. Cel: larwy meszek. Cena tej wojny z owadami: 30 tys. zł. Tyle wystarczy na dwukrotne spryskanie małych rzeczek.

- Już coś tam lata. Nie jestem specjalistą, to nie rozróżniam, ale latają takie drobne różne. O, proszę popatrzeć - pokazywał wczoraj na pojedyncze muchowate stwory latające Stanisław Bielicki. Spotkaliśmy go w Parku Róż, nieopodal stawu. - Jestem za opryskami. Pamiętam, jakie problemy były pod koniec lat 90. z meszkami. Teraz jest spokojniej - powiedział.Tegoroczna kampania antymeszkowa ruszyła pod koniec kwietnia. Jak mówił nam Tadeusz Ciejka z firmy Fast Protektor, dwie ekipy prowadziły opryski jednocześnie przy rzeczce Srebrnej i przy Kłodawce. - Celem były larwy meszek. Komarów jeszcze nie ma. Dlaczego polujemy na larwy? Bo jeśli się przepoczwarzą, nie będą już do załatwienia. Dorosłe owady, jak każdy wie, jedzą już nas - tłumaczył z humorem specjalista.Na opryski miasto ma 30 tys. zł. Tyle wystarczy na dwukrotne spryskanie małych rzeczek. Na wielką Wartę i jej brzegi nie ma pieniędzy.A i tak jest ich... więcej niż ostatnio! Bo w 2012 r. na walkę z meszkami przeznaczono 19 tys. zł, a w 2011 r. 29 tys. zł. Jednak całkiem nieźle wyglądające 30 tys. zł i tak blednie z początkowymi wydatkami. Gdy w 2001 r. Gorzów jako jedno z pierwszych miast w Polsce zaczął wojować z małymi, czarnymi owadami, wojenka kosztowała ponad 100 tys. zł, a w akcji uczestniczył helikopter. Mówiła o nas cała Polska. I wiele innych miast przejęło potem naszą taktykę i prowadzi do dziś opryski.Jak samemu obronić się przez uciążliwymi muszkami? Naprawdę działają na nie popularne spreje odstraszające. Nie lubią też papierosowego dymu; ponoć przegania je też olejek lawendowy, goździkowy, miętowy, bazyliowy czy z drzewa herbacianego.Gdy już zostaniemy pogryzieni, warto przemyć rankę wodą, schłodzić podrażnione miejsce lub posmarować je specjalnym żelem (do kupienia w aptece czy drogerii). 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto