Ewakuacja jednej ze stacji metra odbywała się (średnio) częściej niż co drugi dzień. W takim przypadku ruch pociągów odbywa się wahadłowo, a stacja jest całkowicie zamykana dla użytku pasażerów. Na miejsce przyjeżdżają służby ze specjalistycznym sprzętem, a najczęściej okazuje się, że problemem jest pozostawiony bagaż.
- W 2017 roku mieliśmy 200 przypadków pozostawienia bagażu bez opieki. Wiązało się z tym wyłączenie z ruchu pasażerskiego peronu metra lub wyłączenia z użytkowania antresoli lub przejścia podziemnego prowadzącego do metra – tłumaczy nam Paweł Siedlecki z Metra Warszawskiego. Najczęściej zamykane były duże stacje znajdujące się przy węzłach przesiadkowych. Na pierwszej linii najwięcej ewakuacji było na stacji Młociny oraz Wilanowska, a na drugiej na Dworcu Wileńskim.
Ewakuacja jest nie tylko skomplikowaną procedurą, ale także kosztowną. Do tej pory osobom, które pozostawiły bagaż uchodziło to jednak „na sucho”. Przepisy zabraniają nakładanie grzywny za spowodowanie ewakuacji. To jednak wkrótce ma się zmienić.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad nowym rozporządzeniem w tej sprawie. W połowie roku mamy poznać szczegóły, ale z informacji do których dotarła „Rzeczpospolita” wynika, że pasażerowie, którzy zostawią bagaż i tym samym doprowadzą do ewakuacji zostaną ukarani grzywną. Roczne wpływy z tego tytułu mają wynieść około pół miliona złotych (dotyczy to wszystkich ewakuacji w całej Polsce). To i tak zdecydowanie mniej niż koszty akcji i ewakuacji.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?