Mężczyzna wymachiwał bagnetami w tunelu Trasy WZ. Groził też policjantowi śmiercią

- Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji przemieszczali się na miejsce wypadku drogowego ul. Solidarności, kiedy w tunelu Trasy WZ zauważyli idącego pasem ruchu w przeciwnym kierunku mężczyznę, trzymającego w rękach dwa noże. Przechodzień wymachiwał nożami w stronę przejeżdżających pojazdów. Stwarzał tym samym zagrożenie w ruchu drogowym, ponieważ zmuszał kierujących do zmiany kierunku jazdy – opisuje zdarzenie Edyta Adamus z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Do mężczyzny natychmiast podszedł jeden z policjantów. Okazało się, że napastnik miał przy sobie dwa wojskowe bagnety do kałasznikowa.

Przechodzień wymachiwał niebezpiecznymi przedmiotami przed policjantem i groził mu.

- Nie reagował na polecenia odrzucenia bagnetów na ziemię, nieustannie krzycząc do policjanta, że go zabije – podaje Edyta Adamus.

Funkcjonariusz obezwładnił mężczyznę przy pomocy radiowozu, jeden z mundurowych wjechał w niego, powalając go na ziemię. To jednak nie zniechęciło napastnika, który cały czas wykrzykując groźby, zaczął bronić się przed założeniem kajdanek.

Po obezwładnieniu przechodnia okazało się, że posiadał on jeszcze pięć innych metalowych tulei.

43-latek został przewieziony do Komendy Rejonowej Policji Warszawa I i usłyszał zarzut zmuszania do określonego zachowania. Teraz grozi mu kara do 3 lat więzienia.