Zdarzenie miało miejsce kilka dni temu. Do dyżurnego Komendy Rejonowej Policji na Mokotowie w Warszawie zgłosił się młody mężczyzna, by zostać zatrzymanym. Kiedy funkcjonariusze przekazali mu, że nie ma podstaw do jego zatrzymania, 35-latek wyciągnął z plecaka środki odurzające.
- Oświadczył, że ma przy sobie narkotyki i chce dobrowolnie poddać się karze. Poczucie winy nie pozwala mu normalnie funkcjonować – wskazuje asp. Iwona Kijowska rzeczniczka mokotowskiej policji. – Po tych słowach mężczyzna wyciągnął z plecaka woreczek z suszem roślinnym i grzybkami halucynogennymi.
Policja: "Oświadczył, że jest porządnym obywatelem"
Jak podają służby, 35-latek oświadczył, że jest porządnym obywatelem, a narkotyki, które nabył około dwóch tygodni temu, posiadał jedynie na własny użytek.
Policja przeprowadziła badania. Wyniki wykazały, że przekazane przez mężczyznę środki to marihuana i substancje psychoaktywne.
Ostatecznie mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za posiadanie narkotyków grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?