Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto likwiduje nielegalny komis

Redakcja
Parking koło Tesco robi za darmowy komis od kilku lat. Miasto teraz powiedziało: stop. I chce na działce zarobić.
Parking koło Tesco robi za darmowy komis od kilku lat. Miasto teraz powiedziało: stop. I chce na działce zarobić. Tomasz Rusek
- Oby nie było jak z ryneczkiem przy Garbary. Urzędnicy przegonią nas, a potem będzie tu pusty, zaśmiecony plac - napisał do ,,GL" pan Adam, który zabrał właśnie samochód z dzikiego komisu przy ul. Górczyńskiej. Na żądanie magistratu.

Auto obok auta. Na większości kartki z cenami. Na wszystkich - kartka z numerem telefonu. Na niektórych – brak tablic. Ogrodzenia – żadnego. Odwiedzających - sporo. Ale administracji komisu nie widać. Bo to nie komis, tylko parking, który handlarze zajęli pod biznes. - Tak to widzą urzędnicy. Jakby ktoś zarabiał tu fortunę. A ja nie jestem handlarzem. Mieszkam w bloku, chciałem sprzedać auto. Postawiłem tu, jak wielu innych. Bo duży ruch jest, a samochodem można jeździć i wstawić tam tylko na wieczór i noc - wyjaśnia Czytelnik z osiedla Sady.Kiedy boczny parking koło Tesco, mieszczący w sumie około 80 samochodów, stał się ,,komisem"? Jakiejś konkretnej daty nie ma. Sprawdzamy więc zdjęcia lotnicze z 2008 r. - postój jest niemal pusty. Zerkamy na ujęcia z 2011 r. - auto przy aucie.- To się zaczęło około 2010 r. Jeszcze wtedy parkowały tutaj tiry. Pamiętam, bo stał tutaj opel astra, którego chciałem kupić - wspomina Stanisław Dąbrowski, którego spotykamy w czwartkowy poranek tuż koło „komisu". Nie, nie uważa, że handlowcy robią coś złego. - Wolę, by parkowali tutaj, niż miesiącami zajmowali miejsca przy blokach. Tutaj nikomu nie przeszkadzają - uważa gorzowianin. Przeszkadzają właścicielowi gruntu - miastu.Drogowcy, na polecenie miejskiego inżyniera ruchu Cezarego Mieszkowskiego, już zamontowali znaki zakazu ruchu. Zniknęła część aut. - Zabrałem, po co mi problemy? Wszyscy w końcu zabiorą. I wie pan, co będzie? Pusty plac pełny śmieci. Miasto, jak przy ul. Garbary, przepędzi ludzi, a potem nie będzie miało pomysłu, co dalej - wieszczy Czytelnik.Porównanie ze zlikwidowanym ryneczkiem w centrum, na miejscu którego stoją dziś betonowe klomby, jest tylko częściowo trafione. Bo stamtąd przegoniono kupców, którzy płacili za zajętą działkę. A za parking przy Tesco nikt nie zapłacił magistratowi złotówki. Właśnie to chcą urzędnicy zmienić.Najpierw jednak muszą zmusić właścicieli do wyprowadzenia aut, a potem zamierzają zagrodzić wjazdy betonowymi blokadami. I szukać chętnego na dzierżawę parceli. Co by tu mogło być? Na przykład... komis samochodowy. Przetarg na dzierżawę ma odbyć się jak najszybciej.Dzwonimy do jednego ze sprzedających. Jego auto jeszcze stoi. - Jestem za granicą, znak ustawiono, gdy mój samochód już tam stał. Mogłem go teraz nie widzieć. I co wtedy? - dopytuje.Sprawdzamy - wymówka zda się na niewiele. Straż miejska, przewidując taką możliwość, włożyła za wycieraczkę każdego samochodu (wczoraj stało ich 16), karki z wezwaniem do wyprowadzenia auta. - Niezwłocznie. Czyli najszybciej, jak się da. Kto się nie dostosuje, dostanie 500 zł mandatu - powiedział nam wczoraj komendant Czesław Matuszak. Jeśli nie pomoże mandat, wóz na koszt właściciela zostanie odholowany.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto