Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto zamknęło kładkę przy moście kolejowym. Ale piesi mają to w nosie.

Redakcja
Młody mężczyzna dostaje się na zamkniętą kładkę
Młody mężczyzna dostaje się na zamkniętą kładkę Tomasz Rusek
Około kwadransa - tyle dłużej idzie się teraz np. z ul. Waryńskiego na dworzec PKP. Wszystko z powodu zamknięcia kładki dla pieszych przy moście kolejowym.

Fachowcy zablokowali wejścia na nią pod koniec listopada. - Kładka była w złym stanie, nie mogliśmy ryzykować, że komuś coś się stanie - tłumaczył swoją decyzję wiceprezydent Stefan Sejwa.Problem w tym, że niektórzy piesi ani myślą rezygnować ze skrótu. Dzięki mostkowi oszczędzali nawet 15 minut (zależy skąd i dokąd szli). Dlatego, pomimo zablokowanych schodów, i tak tędy chodzą. Jak? - Wystarczy podciągnąć się od strony poręczy i już można wskoczyć na schody. Ja tak zrobiłem - mówił nam młody mężczyzna, który schodził z przejścia po stronie centrum. Szybko znalazł naśladowcę, którego uchwyciliśmy na zdjęciu. W ciągu 20 minut naliczyliśmy siedem osób, które przeszły przez kładkę w ten sposób.Cały czas nie wiadomo, jak długo potrwa to ,,okresowe zamknięcie". Zakończyć ma się dopiero, gdy znajdą się pieniądze na niezbędne naprawy. A te znajdą się, gdy miasto z PKP ustali ostatecznie, czyją kładka jest własnością. Obie strony zapewniają: nie naszą.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto