Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych, czyli futrzane piękności przybyły na Marsa

Wystawa kilkuset okazów cieszy się dużym zainteresowaniem. – Te koty są boskie. Najbardziej podobają nam się norweskie leśne, ale reszta też przepiękna. Wszystkie mają tylko jedną wadę, są drogie – wzdycha z żalem pani Dorota, która przyjechała tu z 11-letnią córką.

Przy stoiskach można porozmawiać z hodowcami oraz kupić małe kocięta. Wystawcy opowiadają, że często osoby zainteresowane przygarnięciem nowego domownika martwią się o pielęgnację i wypytują, ile czasu trzeba poświęcić na takiego czworonożnego przyjaciela.

- Wbrew pozorom nie są to wymagający pupile – mówi Karolina Światła, zajmująca się hodowlą kotów rasy ragdoll. - Nie trzeba spędzać wielu godzin, dbając np. o piękne futro. Wystarczy systematyczne szczotkowanie aby nie powstawały kołtuny – wyjaśnia. Zwiedzający wystawę zachwycali się zwłaszcza niezwykle długimi i gęstymi ogonami ragdolli.

Ta cecha jest też charakterystyczna dla innej rasy: kotów norweskich leśnych, licznie reprezentowanych w hali przy Marsa. – Mój kot norweski jest wyjątkowy. Większość przedstawicieli tej rasy ma niełatwy charakter. Nie lubią np. zbyt długich pieszczot. Tymczasem mój wręcz je uwielbia. Jest straszną przylepą – mówi Monika Terpiłowska.

Na wystawie goszczą również bardzo rzadko spotykane koty devon rex. – Można o nich powiedzieć, że to psy w kocim ciele – śmieje się Emilia Duczyńska. – Bardzo przywiązują się do ludzi, dobrze się czują w ich towarzystwie. Poza tym mają specyficzną, krótką sierść. Mój kot śpi ze mną w łóżku, woli je od legowiska – dodaje.

Organizatorem wystawy jest Stowarzyszenie Miłośników Kotów Jedynka. Zwierzaki można oglądać w godz. 10:00 – 17:00 Bilety: 15 zł (normalny) i 8 zł (ulgowy).

Zobacz również:
Kocie oblicza na Pradze
Super koty z wizytą w Warszawie