Miejskie Zakłady Autobusowe są największym przewoźnikiem w Warszawie. Każdego roku przewożą 452 miliony pasażerów (dane za 2017) i pokonują 89 milionów wozokilometrów. To odległość równa dwóm okrążeniom ziemi wzdłuż równika. Dla porównania metro pokonuje 35 mln wozokilometrów, a tramwaje 54 mln.
Spółka stworzyła raport społeczny „Kierunek Pasażer”. Zaznacza w nim cele na najbliższe lata. Autobusy mają być bardziej ekologiczne. Ważny jest również komfort pasażerów i godne warunki pracy kierowców. - Jako jedni z pierwszych w Polsce w sektorze przedsiębiorstw komunalnych przedstawiamy obraz naszej organizacji z punktu widzenia przedsiębiorstwa odpowiedzialnego społecznie - tłumaczy Jan Kuźmiński, prezes MZA.
Eko-rewolucja
Każdego roku liczba pasażerów korzystająca z MZA jest coraz większa. Uruchamiane są nowe linie. Oznacza to również, że miejskie autobusy spalają gigantyczne ilości paliwa. W zeszłym roku było to aż 46,4 milionów litrów oleju napędowego, 529 MWh energii elektrycznej i 1070 ton LNG. Szczególnie olej ma negatywny wpływ na środowisko, w związku z tym Miejskiej Zakłady Autobusowe zapowiadają radykalne zmiany.
- W roku 2017 podjęliśmy decyzję o rezygnacji z oleju napędowego jako paliwa dla naszych nowych autobusów. Od teraz wszystkie autobusy, jakie mamy zamiar pozyskać, będą zero lub niskoemisyjne - dodaje Kuźmiński. Na razie MZA ma na stanie jednie 21 autobusów elektrycznych, ale do 2021 roku ma być ich ponad 150. Na ten cel spółka dostała już pieniądze z unii.
Dla „elektryków” stworzono również wielką ładowarkę na krańcu Spartańska/Olimpijska (o mocy 200 kW). Sieć szybkich ładowarek ma się powiększać wraz z zakupami elektrycznych autobusów.
Komfort pasażerów
MZA podaje, że aż 96,9 procent kursów jedzie zgodnie z rozkładem. Dla badania przyjmuje się, że autobus może przyjechać od minuty przed czasem, do trzech minut po.
Co ciekawe w ramach zarządzania punktualnością dyspozytorzy ręcznie sterują autobusami. MZA podaje przykład. „Pasażer oczekuje na kurs o 10:05, autobus przyjeżdża o 10:07, pasażer nie odczuwa dużych opóźnień. Jednak autobus ten powinien być na przystanku o 9:15, ale poranny szczyt spowodował duże opóźnienia. Żeby przyjazdy autobusów nie spiętrzały się, ekspedytor lub operator Centrali Ruchu tak ustawia odjazdy, by pasażer nie odczuwał różnicy w kursowaniu komunikacji."
MZA zauważa także, że 76,7 proc. autobusów ma klimatyzację, a 70,7 proc. monitoring. Poza tym tysiąc pojazdów wyposażono w routery wifi, a dwieście w specjalnie końcówki USB służące do ładowania telefonów.
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?