Kilka dni temu szwedzki dziennik "Svenska Dagbladet" napisał, że stare mięso pochodzące z tamtejszych państwowych magazynów trafiało nie tylko do Polski, ale także do konsumentów w Szwecji i w czterech innych krajach.
Krzysztof Jażdżewski zapewnia, że służby weterynaryjne kontrolują puszki ze starym mięsem. Dokładnie sprawdzana jest dokumentacja, która trafiła do przedsiębiorstw. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dokumenty nie pasują do produktów, nie można na przykład ustalić ich serii produkcyjnych.
Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii przyznał, że pod nadzorem jest kilka ton mięsa w pięciu zakładach. Łącznie produkty ze Szwecji były dostarczone do 12 zakładów. Sprawa trafiła do prokuratury. Przed sądem odpowiedzieć mogą osoby, które sprowadziły do kraju niepewne mięso z niewłaściwą dokumentacją i nie zgłosiły tego organom nadzoru.
W sprawie pojawia się także wątek nadużyć podatkowych, bowiem mięso wyprodukowane kilkadziesąt lat temu miało stanowić część zapasów państwa szwedzkiego zgromadzonych przed wejściem tego kraju do Unii Europejskiej. Kraje aspirujące do UE gromadziły zapasy, by nie pozwolić na spekulację w handlu żywnością, ponieważ po wejściu do Unii ceny mleka czy mięsa gwałtownie rosły. Dlatego też rząd gromadził zapasy, jednak nie mógł nimi handlować na rynku wewnątrzunijnym.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?