Mają na myśli wiadukt kolejowy przebiegający nad drogą powiatową Lubzina-Paszczyna.Wydajemy więcej na paliwo- Najgorsze, że nie widać, by cokolwiek się tam działo. Nikt przy tej drodze pod wiaduktem nic nie robi, a my musimy męczyć się z koszmarnymi objazdami. Nie dość, że okrężna droga jest fatalna, to jeszcze zmusza nas do większych wydatków na paliwo. Jeśli ktoś codziennie musi dojeżdżać np. do pracy, to przez miesiąc uzbiera się pokaźna kwota – narzeka Czytelniczka Nowin.Droga będzie obniżona o 2 metryJak informuje Centrum Realizacji Inwestycji Polskich Linii Kolejowych, podstawowe prace przy przebudowie linii kolejowej na odcinku Dębica-Ropczyce ukończono w grudniu ub. r. Dotyczy to także wiaduktu kolejowego w Lubzinie. Problem w tym, że wraz z modernizacją wiaduktu, konieczna jest także przebudowa drogi na długości około 180 metrów. Pod samym wiaduktem jezdnia ma być obniżona o dwa metry.- Tak znaczny zakres przebudowy oraz istniejące pod drogą uzbrojenie terenu (gazociąg, kable teletechniczne) wymaga wywłaszczeń gruntów prywatnych po obu stronach drogi – czytamy w wyjaśnieniu z PLK.Sprawy wywłaszczeniowe, przeprojektowanie i procedury prowadzące do uzyskania pozwolenia na budowę sprawiły, że zakończenie robót przy wiadukcie opóźnia się. PLK planuje, że oddanie drogi do użytku mogłoby nastąpić w czwartym kwartale tego roku. Na razie pod wiaduktem czynne jest tylko przejście dla pieszych.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?