Mieszkańcy nie zgadzają się z decyzją właścicieli kamienicy. - To jedno z najstarszych drzew naszej dzielnicy, osoby zwiedzające Saską Kępę często robią sobie przy nim zdjęcia. To drzewo jest unikatowe nie tylko ze względu na swój wiek, ale również kształt - mówi mieszkający obok kamienicy, Paweł.
Czytaj także: Wolf ma zapłacić 27 tys za zniszczenie drzewa
Jak można zobaczyć na zdjęciu, wygląd jest naprawdę ciekawy. Jesion wyrasta zaraz przed wejściem do budynku, pierwszy odcinek ma ok. 1,5 m po czym zakręca w lewo, a następnie po 1 m znowu w prawo, do góry. Mieszkańcy, żeby dojść do drzwi muszą się pochylać, aby przejść pod drzewem.
- Założyliśmy specjalny komitet w obronie Krzywego Drzewa, a przedwczoraj złożyliśmy pismo na ręce burmistrza Pragi Południe, które pozwoli wstrzymać wycinkę - dodaje. Dopóki nie będzie oficjalnej decyzji drzewo nie będzie mogło zostać wycięte - taką informację otrzymaliśmy od Stowarzyszenia Zielone Mazowsze, z którym nawiązaliśmy kontakt - mówi lokator sąsiedniego budynku. Mieszkańcy, którzy stanęli w obronie drzewa nie chcą robić na złość właścicielom - jak piszą na specjalnym wydarzeniu założonym na facebook-u, chcą jedynie zachować zabytkowe drzewo, które jest jednym z symboli Saskiej Kępy.
Czytaj także: Wywiad: W dniu meczu Euro 2012 w Warszawie do 250 tys. kibiców
Znamy również oficjalne stanowisko Urzędu Dzielnicy Praga Południe, do którego trafiło pismo mieszkańców.
Została wydana decyzja o wycince drzewa na wniosek właścicieli terenu na którym jest drzewo. Jest to teren prywatny i ta wycinka będzie przeprowadza przez właścicieli terenu, który ma na to czas do końca lutego 2012. - pisze Ewelina Buczyńska, rzecznik urzędu dzielnicy. - To oni zadecydują czy drzewo zostanie wycięte, bo nie jest to teren gminy i nie my jesteśmy decydentem - dodaje. Za pierwszym razem UD wydał odmowną decyzję o wycince, ze względu na to, że jest to stary okaz drzewa. Jednak właściciele terenu przedstawili nam ekspertyzy, że korzenie wrastają w fundamenty budynku, nie pozwalając na żadne roboty. Jest to teren prywatny i musieliśmy uwzględnić to, że właściciel chce przeprowadzić remont budynku, a przez to właśnie drzewo nie może tego zrobić. Ponadto właściciele napisali, że drzewo stanowi utrudnienie, gdy ludzie chcą przejść chodnikiem i jest to dla nich duże uniedogodnienie. - stwierdza rzeczniczka, na koniec dodaje: - Właściciele gruntu mają czas na wycinkę do końca lutego 2012r. Jeśli tego nie zrobią decyzja jest nieprawomocna.
Udało nam się dowiedzieć, że wycięcie drzewa miało już nastąpić, jednak drwal, który miał to zrobić nie pojawił się.
Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?