Zgodnie z prawem zeznanie o wysokości dochodu w danym roku podatkowej należy złożyć do końca kwietnia następnego roku. W tym roku jednak termin został wydłużony do 2 maja. Wszystko z powodu tego, że 30 kwietnia nie wypada w dzień roboczy, a w sobotę, co wydłuża termin składania deklaracji podatkowych do poniedziałku 2 maja. Zatem ci, którzy swoje PIT-y przesyłają przez internet mogą się rozliczyć także w niedzielę 1 maja.

Obowiązek złożenia PIT-u mają wszyscy, którzy w danym roku podatkowym byli zatrudnieni na umowę o pracę, umowę o dzieło, czy umowę-zlecenie. Zeznanie o osiągniętych dochodach (lub poniesionych stratach) należy złożyć na formularzu PIT-37, wypełnionym na podstawie uzyskanego od pracodawcy lub zleceniodawcy PIT-11. PIT-37 składamy do Urzędu Skarbowego odpowiedniego dla miejsca zamieszkania, nie musi być ono zgodne z miejscem zameldowania.

A co, jeśli ogarnięci majówkowym szaleństwem grillowania zapomnimy o tak prozaicznej rzeczy, jak podatki? Niezłożenie PIT-u w terminie może poskutkować konsekwencjami karnymi i nałożeniem na spóźnialskiego podatnika kary. Dlatego najlepiej złożyć chociażby źle wypełniony PIT w terminie, a następnie go uzupełnić, składając korektę. O fakcie opóźnienia w składaniu PIT-u należy jak najszybciej powiadomić Urząd Skarbowy oraz skorzystać z czynnego żalu, wtedy można uniknąć większych konsekwencji za spóźnienie w złożeniu deklaracji podatkowej. Jednak najlepszym rozwiązaniem jest nieczekanie ze złożeniem deklaracji do ostatniej chwili.