Niecodziennego gościa miała jedna z mieszkanek ulicy Świętokrzyskiej. Na jej posesji pojawił się borsuk- ospały i nie reagujący na obecność ludzi, co mogło oznaczać, że jest chory. Kobieta wezwała na pomoc Straż Miejską. W związku z tym, iż borsuk jako dziko żyjący drapieżny ssak jest częstym nosicielem wścieklizny, na miejsce wezwano pracowników Zakładu Usług Miejskich. Ci złapali dzikiego gościa i odwieźli go do lecznicy dla zwierząt w Szewnie na obserwację.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?